Daniel Olbrychski odwiedził ZSE w Częstochowie

Żywa legenda polskiego kina. Kmicic, Gerwazy i Azja Tuhajbejowicz w jednej osobie. Opowiadał o ścieżce do wielkiej kariery i o wartościach jakich na drodze do celu warto się trzymać. Bo choć czasy się zmieniają, te pozostają, a przynajmniej powinny pozostać – niezmienne. – Typowe i aż banalne, że zawsze każde pokolenie w moim wieku mówi: aaa za moich czasów – nie do pomyślenia, aaa to kiedyś to wszystko było i więcej kultury było – mówi Daniel Olbrychski. I właśnie dlatego dyrekcja Zespołu Szkół Ekonomicznych w Częstochowie swoim podopiecznym wpoić postanowiła nowe – stare wartości. Do realizacji tego celu angaż dostały gwiazdy kina, muzyki i sportu. – Po ostatnim spotkaniu z Andrzejem Sewerynem podeszła do mnie grupa młodzieży i powiedzieli, że dziękujemy panu za lekcję moralności, i to uskrzydla – wspomina Maciej Trzmiel, dyrektor ZSE w Częstochowie.
W ciągu 6 lat jakie już minęły od pierwszego spotkania w szkolnym gwiazdozbiorze znaleźli się m.in. nieżyjący już Krzysztof Kolberger, Grzegorz Markowski i zespół Perfect, czy Grzegorz Lato. W sumie ponad 20 gwiazd. Po każdej w pamięci uczniów pozostał jakiś ślad. – To daje taką siłę i takiego kopa, żeby dać sobie w życiu jakoś radę, żeby więcej chcieć, żeby więcej móc i dążyć do wyższych celów – podkreśla Agnieszka Rumin.
– Trudno się odnaleźć w dzisiejszym zakręconym, szarym świecie, gdzie zdarzają się różne autorytety od tych dobrych po te złe i trudno jest wybrać sobie akurat ten dobry, odpowiedni – dodaje Bartłomiej Głowacki.
Ale te spotkania, poza luźną refleksją mają jeszcze jeden – namacalny cel. Każda z gwiazd na pamiątkę swojej wizyty zostawia choćby drobny upominek. Wszystkie zostaną zlicytowane. Dochód z nich ma zostać przeznaczony na cele charytatywne. Ale przed licytacją uczniowie chcą zaprosić jeszcze co najmniej kilku takich gości, by i pamiątek pod młotek trafiło więcej. Szansa jest duża, bo większości gwiazd wcale długo namawiać nie trzeba. – W życiu zawsze należy coś ścigać: idee, miłość, a choćby i zająca. Chociaż ja myśliwym nie jestem, ale metafora Adama Mickiewicza mi bardzo pasuje – zaznacza Daniel Olbrychski.
Im najwyraźniej pasują inne słowa wieszcza – miej serce i patrzaj w serce.