SportWiadomość dnia

Śląskie kluby prześcigają się w organizacji konferencji przed inauguracją ligi

Wyjście Polonii Bytom z organizacyjnego dołka – staje się faktem. Klub na dwa dni przed rozpoczęciem rundy wiosennej podpisał umowę ze sponsorem z branży turystycznej. Sponsorem z Poznania. – Wiadomo, że nasze firmy lokalne borykają się z dużymi problemami finansowymi. I trudno na Śląsku, czego przykładem są inne drużyny, że ciężko jest znaleźć sponsora. Dlatego swoją ofertę kierujemy do przedsiębiorstw spoza województwa, a nawet kraju – podkreśla Damian Bartyla, prezes Polonii Bytom. Pierwszym chętnym okazała się firma, która na sportowym polu, stawia dopiero pierwsze kroki. Za to ze swoją biznesową filozofią. – Nie sztuka inwestować w pięknych, bogatych, na szczycie tabeli, a czasami warto zaryzykować trochę i pomoc tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują – argumentuje Piotr Kociołek, prezes Ecco Holiday.

Ile pieniędzy nowy sponsor przeznaczy na klub z Bytomia – to tajemnica. Wiadomo natomiast, że umowa ma obowiązywać co najmniej półtora roku.

Jednak oprócz sponsora, kluby potrzebują też dobrych piłkarzy. Dlatego zabrzański Górnik zatrudnił – Roberta Jeża. – Zawodnik lidera słowackiej ekstraklasy, ograny, mecze w Lidze Mistrzów Żiliny, kapitan tego zespołu. Na pewno wartościowy zawodnik – zachwala nowego piłkarza Andrzej Orzeszek, dyrektor sportowy Górnika Zabrze. Wartościowy, a co ważniejsze – chce grać w tym klubie. – Po roku grania w Żilinie chciałem zmienić klub, zmienić kraj, bo tam grałem już długo. Przyszła oferta z Górnika i ją zaakceptowałem, i jestem – tłumaczy Robert Jeż.

Jak się okazuje, konferencję prasową można zwołać również… bez specjalnej przyczyny. Z takiego założenia wyszli działacze Ruchu. Tak jak w Zabrzu i Bytomiu – mają się z tego cieszyć – tak i w Chorzowie powód do radości się znalazł. – Cieszy mnie to, że wracamy do gry, że zaczną się mecze, że będą mecze o stawkę, że znowu poczujemy ten smak tej adrenaliny i zapach tego boiska, co prawda jeszcze nie zielonego – stwierdza Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów. Skąd bierze się ten wysyp konferencji? Według specjalistów od kreowania wizerunku – odpowiedź jest banalnie prosta, by pokazać się w mediach. – Patrząc na pogodę jaką mamy za oknem można stwierdzić, że tylko dla podgrzania atmosfery. Kluby lubią dobrze żyć z mediami, więc zapraszają dziennikarzy na spotkania. A czy te spotkania są wartościowe – na pewno można polemizować – uważa Marcin Mańka, Evergroup.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Może i można, ale na pewno dzięki częstym konferencjom – wizerunek klubu w mediach – znacznie się ociepli.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button