LE: Koniec pucharowej przygody Lecha
Kolejorz rozpoczął mecz mocnym akcentem. Już w 5 minucie dzięki szybkiej kontrze mógł zdobyć prowadzenie po strzale Stilica. Chwilę później korzystnej sytuacji nie zmarnowali piłkarze z Bragi. Dzięki celnemu strzałowi Alana w 8 minucie portugalska drużyna objęła prowadzenie. W 36 minucie na 2:0 podwyższył Lima.
Na początku drugiej części spotkania Braga kilkukrotnie niebezpiecznie zbliżyła się do bramki Lecha, a ten nie umiał odwdzięczyć się tym samym. W 86 minucie spotkania za brutalny faul został wyrzucony z boiska Marcin Kikut i wydawało się, że jest już po meczu. Jednak grając w dziesiątkę Lech stworzył dwie najgroźniejsze sytuacje w tym spotkaniu.
Najpierw Rudnevs przestrzelił z najbliższej odległości, a chwilę później Jakub Wilk strzałem z dystansu trafił w poprzeczkę bramki Sportingu. Ostatecznie jednak zabrakło trochę szczęścia, by strzelić tę jedną bramkę, która dawałaby Lechowi awans do kolejnej rundy.
Z przebiegu meczu należy jednak przyznać, że Lech nie zasłużył na awans. Kolejorz zagrał słabo, bojaźliwie a poza ostatnimi minutami, dobrymi w wykonaniu Lecha z boiska w Bradze wiało nudą.


