Od dziś będzie mniej pociągów i dłuższe czasy przejazdów
Robert Kuczyński z Centrum Realizacji Inwestycji w PKP Polskie Linie Kolejowe tłumaczył na konferencji prasowej, że alternatywą dla spowodowanych remontami ograniczeń ruchu byłoby zamknięcie na czas remontu całej linii, co jest niemożliwe. – My nie zawieszamy ruchu, mu ten ruch zmieniamy; zmieniamy czas przejazdu, zmieniamy trasy, natomiast ta linia jest cały czas modernizowana. W przypadku linii kolejowej jest niemożliwe zawieszenie prowadzenia ruchu pociągów, bo byłoby to niekorzystne dla pasażerów i gospodarki. My musimy te prace prowadzić etapami – powiedział Robert Kuczyński.
Przedstawiciele PKP tłumaczą, że prace prowadzone na niektórych liniach kolejowych spowodują konieczność wyłączenia z ruchu jednego z torów. Jazda pociągów będzie odbywała się w obu kierunkach wahadłowo po jedynym, czynnym torze. Trzeba liczyć się w związku z tym z opóźnieniami, średnio kilkunastominutowymi. Na przykład na linii Warszawa-Łódź wyniosą one około 15 minut.
Pociągów będzie jeździło mniej, między innymi, między Warszawą, a Bydgoszczą, Lublinem, Białymstokiem, Poznaniem, Krakowem, Gdynią i Łodzią. Przedstawiciele linii kolejowych zapewniają, że niektóre z pociągów będą miały za to więcej wagonów.
Kolejarze zapewniają też, że tym razem są dobrze przygotowani do zmian rozkładu i nie będzie bałaganu, jak w grudniu. Przedstawiciele PKP podkreślają, że dokładne informacje dotyczące zmian w rozkładzie znajdują się, między innymi, na stronach internetowych przewoźników. Przygotowane są punkty informacyjne na najważniejszych stacjach kolejowych, ponadto 25 tysięcy ulotek i ogólnopolska infolinia.
Korekta rozkładu jazdy wchodzi w życie 1. marca i będzie obowiązywać do końca maja.