Podział pieniędzy dla stowarzyszeń w Rybniku, czyli równi i równiejsi?

Podobno w tym klubie każdy znajdzie sobie miejsce. – Różne są fajne zabawy. Panie są bardzo miłe. Pomagają w nauce – mówi Mateusz Siedlecki. Mateusz ma tu prawie 270 kolegów i koleżanek. Przychodzą do klubu siedemnastka od dziesięciu lat. – Dzieci uczestniczą w zabawach sportowych, raz w miesiącu w wycieczkach. Te wszystkie dodatkowe zajęcia, które wykraczają poza zakres podstawowych funkcji placówki pokrywamy z innych źródeł – wyjaśnia Mariusz Wiśniewski, “Klub 17-tka” w Rybniku-Boguszwicach
Są nimi m.in. granty przyznawane co roku z urzędu miasta. Jednak pokrywają ich wydatki zaledwie w jednej trzeciej. O resztę muszą walczyć sami. – Prowadzone przez miasto tego typu placówki, jak nasza generują koszty utrzymania wychowanka rzędu 360/370zł miesięcznie – dodaje Mariusz Wiśniewski. W Klubie “17tka” o połowę mniej. W tym roku wnioskowali do urzędu miasta o większe niż rok temu wsparcie. Chodziło o ponad 700 tysięcy zł.
Urząd miał do wydania około pięciu milionów złotych. Dla “Stowarzyszenia 17-tka” przeznaczone jest 305 tysięcy, czyli 40 tysięcy więcej niż w ubiegłym roku. Dla porównania Klub Sportowy Energetyk ROW Rybnik i Rybnicki Klub Motorowy otrzymali po pół miliona złotych – czyli pięciokrotnie więcej niż w ubiegłym roku. – Ja myślę, że to jest tak, że dostrzeżono naszą dobrą pracę. Ja mogę tylko powiedzieć, że praca z młodzieżą w Rybniku, praca z młodymi piłkarzami została dobrze oceniona przez włodarzy miasta – uważa Grzegorz Janik, prezes Energetyk ROW Rybnik.
Ale Ci, którzy dostali mniej pytają dlaczego przy podziale dotacji jedni są równi, a inni równiejsi. – Nie jestem zwolennikiem szukania układów gdziekolwiek, aczkolwiek takie głosy dają się słyszeć. Głosy oburzenia, że polityka ma wpływ na finansowanie sportu w Rybniku – stwierdza Piotr Kuczera, radny PO w Rybniku. W mieście krążą opinie, że Rybnicki Klub Motorowy i Klub Sportowy Energetyk dostały więcej pieniędzy ze względu na to, że prezydent patrzy na nie łaskawszym okiem. Żaden z prezydentów nie znalazł dla nas czasu by te opinie skomentować. – Rolą komisji jest ocena tych wniosków – ona na początku sprawdza czy te wnioski spełniają wymogi formalne czy nie. I te, które spełniają komisja ocenia i rekomenduje prezydentowi – tłumaczy Lucyna Tyl, UM w Rybniku.
Ostateczną decyzję podejmuje jednak prezydent Adam Fudali. – Pieniądze już zostały podzielone. Ja myślę, że nie ma co tutaj dyskutować. Trzeba tylko starać się o to, żeby ekstraklasa w Rybniku przetrwała – zaznacza Gabriela Wistuba, Prezes RMKS Rybnik.
Zasady niejasne, ale tam gdzie chodzi o pieniądze, czasem po prostu nie wiadomo o co chodzi.