Region

Dziurawa drogowa rzeczywistość w województwie śląskim

W tym roku na drogach województwa śląskiego rewolucji nie będzie, wręcz przeciwnie, bo na przykład tylko w Katowicach pieniądze na remonty dróg w tym roku zmniejszono aż 4-krotnie. – Trochę zmieniamy politykę, filozofię dalszego działania. Znacząca część środków jest kierowana na przebudowę centrum – wyjaśnia Piotr Uszok, prezydent Katowic. Dlatego Miejski Zarząd Dróg i Mostów na remonty dostał jedynie 15 mln zł. Ale nie tylko w Katowicach do remontów postanowiono podejść oszczędniej.O tym, że im dalej od centrum tym drogi gorsze doskonale wiedzą mieszkańcy częstochowskiej dzielnicy Stradom. Mówią wprost: tutaj nie da się jeździć. – Nawet i dorożka by tu koła zgubiła, do niczego to się nie nadaje – denerwuje się Wiesław Zych.

Na remont się jednak nie zanosi. A przynajmniej nie drogi. – W ogóle się nie da, zawieszenie to ja już robiłem. Co roku robię, o innych rzeczach nie mówiąc, pourywane tłumiki – dodaje Andrzej Wróbel. Lista defektów podobnie jak drogowych przeszkód krótka nie jest. Dlatego przejażdżka taką, jak by nie było jednak drogą doprowadziła do sporu mieszkańców z urzędnikami. Wybudowano zaledwie jedną trzecią tego co było w planach. – Przewidziano kwotę 3 mln złotych, to mniej niż w latach ubiegłych. Mniej więcej 3-4 razy mniej – informuje Marta Górska, MZDiT w Częstochowie.

Na pozimowe łatanie dziur mniej pieniędzy mają oprócz Katowic i Częstochowy między innymi również Ruda Śląska, Piekary Śląskie i Mysłowice. – Nie są wystarczające, po inwestycji kanalizacyjnej drogi są w fatalnym stanie. Nie było do tej pory pieniędzy, żeby przeprowadzić generalny remont – tłumaczy Wojciech Król, UM w Mysłowicach. Tylko ulica Pukowca – przez mieszkańców ironicznie nazywana “wielką dziurą” remontowana jest już od roku. Ale nawet Ci, którzy na łatanie tego co zima zniszczyła mają podobne budżety, jak w 2010 roku potrzebują więcej. – Większość naszych dróg ma niewłaściwą konstrukcję, dlatego większość tych dróg w Rybniku próbujemy przebudowywać od podstaw – zaznacza Janusz Koper, UM w Rybniku.

I tak ciągle budujemy, remontujemy i znów budujemy, bo dziurawa drogowa rzeczywistość – to niekończąca się opowieść – przekonuje ekspert. – Praprzyczyną są regularnie pomniejszane środki. Środki zmniejszamy kiedy widzimy postęp, ale nie jest lepiej. I nie jest to malkontenctwo kierowców – podkreśla Prof. Kazimierz Kłosek, Politechnika Śląska.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A co najwyżej entuzjazm urzędników. Tyle że bez pieniędzy jest on bezużyteczny, bo samym entuzjazmem dziur się nie załata.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button