RegionWiadomość dnia

Śląskość cenimy, ale naród śląski to opcja niemiecka – burza po słowach Jarosława Kaczyńskiego

Zaproponowana poprawa państwa przez PIS wywołała sporą burzę. Szczególnie jeden rozdział zatytułowany “Wstydliwy Naród Polski”. Według raportu PiS “śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej”. – Sprawa powierzenia spraw kultury na Śląsku panu, który wprost mówi, że nie jest Polakiem, nie utożsamia się z Polską. Polska nie jest dla niego najważniejsza była jedną z przesłanek tego rozumowania – uważa Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Prezes PIS-u mówiąc o pewnym panu miał na myśli lidera Ruchu Autonomii Śląska Jerzego Gorzelika. Adresat tych słów nie krył zdziwienia. Jak mówi w ciągu kilu dni RAŚ zajmie w tej sprawie stanowisko. Ale prawdziwy kontratak jego zdaniem nastąpi ze strony wyborców. – To jest po prostu szowinizm. Nie może być tak, że polityk, który był w końcu premierem RP i ma aspiracje, by znowu wrócić do sterów władzy twierdził, że w Polsce mogą być tylko ludzie, którzy deklarują narodowość Polską – ripostuje Gorzelik.

Zawrzało też w innych partyjnych obozach. Szczególnie w tym, w którym Polska jest najważniejsza. Szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska domaga się od prezesa PIS-u przeprosin. W liście do Jarosława Kaczyńskiego pisze: “Jestem Ślązaczką i jestem Polką. Dla Pana jednak jestem “zakamuflowaną Niemką”.

Oświadczenie wydał też europoseł Marek Migalski, który namawia szefa PIS-u do wycofania się z tych słów. – Nazywanie Ślązaków tak naprawdę zakamuflowaną opcją niemiecką jest obrażaniem Ślązaków i taki dowodem ignorancji i nie zrozumienia czym jest Śląsk. Jarosław Kaczyński nie rozumie Śląska, dzisiaj brnie niepotrzebnie w kłamstwo o Śląsku. W raporcie czytamy również, że w spisie powszechnym wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku umieszczono narodowość śląską. – Próbę wykreowania narodowości śląskiej jako narodowości odrębnej od polskiej i to jest realny problem, bo nie ma przesłanek historycznych, żeby twierdzić, że taki naród istnieje – oznajmia Jarosław Sellin, Prawo i Sprawiedliwość.

W poprzednim spisie powszechnym narodowość śląską zadeklarowało ponad 170 tysięcy osób. RAŚ prognozuje, że w tym roku może być ich znacznie więcej. Próba blokowania ludziom przynależności narodowej zdaniem lider RAś-u to nic innego jak kontynuacja polityki z czasów Polski komunistycznej. – Stawiano, żeby była jedna tożsamość, jedno państwo, jeden naród. To się bardzo źle kojarzy i myślę, że pan Jarosław Kaczyński poniesie polityczną cenę tego skandalicznego wystąpienia – podkreśla Jerzy Gorzelik. Szczególnie na Śląsku. – Nie pierwszy raz Jarosław Kaczyński w sposób bardzo oryginalny zabiega o śląski elektorat, ale innej diagnozy jak medyczną postawić nie jestem w stanie. Mogę tylko powiedzieć oby tak dalej, to już wkrótce zdoła prezes PiS-u zejść do katakumb – stwierdza Michał Smolorz, publicysta.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Choć podczas ostatniej kampanii wyborczej prezes Prawa i sprawiedliwości o Śląsku i Ślązakach wypowiadał się w samych superlatywach. – Uważam, że Śląsk, jako integralna część Polski wnosi do naszego kraju pewną specyficzną, bardzo dobrą tradycję i jest to tradycja warta pielęgnowania.

Tyle że – zdaniem nie tylko Ślązaków – ostatnia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego bliższa jest promocji konfliktu niż pielęgnowania tradycji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button