Od 1 maja wzrośnie podatek VAT na książki
Coś między horrorem a dramatem bez happy endu – tak nowe rozporządzenie oceniają czytelnicy. Od pierwszego maja każda książka cięższa będzie o pięć procent… podatku VAT. – Tym końcowym płatnikiem zawsze jest czytelnik, ponieważ to właśnie odbiorca końcowy pokrywa VAT – przyznaje Franciszek Leki z Wydawnictwa Videograf w Katowicach.
W związku z podwyżką VAT-u rachunki w księgarniach na pewno wzrosną. I pewnie dlatego wydawcy obawiają się spadku sprzedaży. Co więcej, kupować przestaną nie tylko kolekcjonerzy książek. Zapowiadają to także placówki publiczne. – W związku z tą podwyżką ilość zakupów spadnie, a to może spowodować spadek liczby czytelników, bo oni nie znajdą w bibliotekach książek, których będą poszukiwać – twierdzi Magdalena Madejska z Biblioteki Śląskiej w Katowicach.
Z raportu Biblioteki Narodowej wynika jasno – Polacy molami książkowymi nie są. Aż 56% Polaków nie zagląda do książek – nawet kucharskich albo słowników. Prawie połowa nie sięga nawet po krótkie teksty takie jak artykuły prasowe czy opowiadania. A 20% osób z wyższym wykształceniem nie czyta wcale. – Studenci czytają mało, oczekują od wykładowcy gotowego wykładu, nawet jeżeli to są ćwiczenia. W ogóle nie mają nawyku sięgania do książek – stwierdza Mariusz Jankowski, politolog i doktorant Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Wielu tylko przegląda książki w księgarniach. Nie kupują ich, bo są za drogie. Dlatego księgarnie muszą walczyć o klientów stosując rozmaite chwyty marketingowe. – Była promocja, że kupując trzy książki dwie masz za grosz. W tym roku stworzyliśmy coś takiego jak Światowy Tydzień Książki, czyli w sumie kilkadziesiąt eventów – mówi Paweł Majchrzak z EMPIK-u.
Dziś Światowy Dzień Książki – kolejna okazja do świętowania. W tym roku wzbogaconego jeszcze o wartość VAT.