Plaga kradzieży paliwa na osiedlu Zaborze w Zabrzu

Kradzieży paliwa na osiedlu Zaborze w Zabrzu jest coraz więcej, a samochodów wraz z ubywaniem benzyny wciąż przybywa w warsztatach. Najczęściej są to fiaty, które mają plastykowe baki i wlewy. Te można sforsować bez trudu, bo wystarczy tylko śrubokręt. Właśnie w ten sposób skradziono benzynę z samochodu córki Stanisławy Aksamit. Auto zaparkowała pod blokiem rodziców na kilka godzin. – Dobrze, że mąż ma samochód i nie było problemu, żeby ją zawieźć. Myśleliśmy, że to jest wyciek paliwa. Kradzieże, jak mówią mechanicy, odbywają się masowo. – Przyjechało do nas w jeden dzień dziesięć samochodów marki właśnie fiat cinquecento. Tutaj w Zaborzu zrobili sobie taką akcję kradzieży tego paliwa – opowiada Adrian Giża, Auto Serwis BTM Profil w Zabrzu.
Paliwa, które na czarnym rynku jest sprzedawane nawet o 40 procent taniej. Sprawcy, mimo wielu zgłoszeń mieszkańców, jeszcze nie zostali zatrzymani przez policję. – Na tę chwilę mamy wstępne ustalenia, jednakże na chwilę obecną nie chcielibyśmy jeszcze o nich mówić – informuje mł. asp. Katarzyna Wesołowska, KMP w Zabrzu. Mówią za to poszkodowani mieszkańcy Zaborza. Niektórzy muszą liczyć się z naprawami nawet za kilka tysięcy złotych. – Naprawa jeszcze trwa. W tej chwili w tym samochodzie, który mam bak kosztuje w serwisie 2000 złotych – mówi mieszkaniec ul. Pordzika w Zabrzu.
Nie tylko w złotych, ale w tysiącach litrów liczy straty właściciel firmy z Pilchowic w powiecie gliwickim. Tu złodzieje spuszczali paliwo z tirów kilkakrotnie. – Dwa razy spuścili z baków ciężarowych samochodów. A raz mieliśmy ładowarkę z tyłu. Jeden z pracowników zauważył i pogonił – wspomina Mariusz Madeja. Jednak wciąż wygrywa nie tylko spryt, ale też zuchwałość. Miesiąc temu ktoś opróżnił bak jednego z autobusów na dworcu PKS-u w Gliwicach. – Wydaje się, że te pojazdy powinny być bezpieczne z uwagi na to, że tam są osoby, które pilnują dany rejon. Jednakże, jak się okazuje to złodzieje często pilnują stróżów i wykorzystują moment ich nieuwagi – tłumaczy podkom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.
Wykorzystują też wysokie ceny, które sprzyjają paliwowym przekrętom oraz tym, którzy po prostu, wolą płacić mniej.