RegionWiadomość dnia

Noc Muzeów w województwie śląskim za nami [Zdjęcia]

Noc Absurdu w Kopalni Guido w tym roku odbyła się w wydaniu filmowym. – Postarano się o tę oprawę oświetleniową. Wiadomo, że po drodze mijaliśmy ekrany, gdzie są wyświetlane filmy nieme, muzyka z lat 20-tych, to już wprowadzało w klimat – opisuje Eugeniusz Przykuta, przewodnik w Kopalni Guido. Klimat lat 20-tych z popularnymi wtedy filmami grozy. Groźnie wyglądała już sama kolejka. Nawet sześć godzin musieli stać w niej Ci, którzy chcieli zobaczyć skrywaną w tajemnicy, nocną osłonę zabytkowej kopalni.

Cztery godziny, ale było warto. Jest co zobaczyć, może nie do końca pokazali całkowitą kopalnię, wiadomo, że na co dzień można zobaczyć to w pełnej okazałości – oznajmia Daniel Danyluk, uczestnik Nocy Absurdu w Kopalni Guido. Na co dzień nie ma tu z pewnością aż takiego oblężenia. Podczas nocy pod ziemię zjechało ponad 800 osób. Nocne spacery trwały dłużej niż planowano, bo do piątej rano.

Dla tych, którzy chcieli zobaczyć nocną odsłonę sztuki, stanie w kolejkach to żaden absurd. By zwiedzać po zmroku prawie wszędzie trzeba było wykazać się wytrwałością. – Bardzo mnie ta pogoda zniechęca, ale mój syn mnie mobilizuje, żebym stał dalej – mówi Błażej Jaromin, uczestnik Nocy Muzeów w Pszczynie. W Pszczynie alternatywą dla długiego oczekiwania była gra miejska z duchami w roli głównej. Te powróciły na zamek, by zakłócić spokój uczestników Nocy Muzeów. – Jesteśmy w szoku, bo nie sądziliśmy, że możemy kogoś tutaj komuś przypomnieć. Jest super! – stwierdza Jakub Bergel, pszczyński duch.

W rolę poszukiwaczy skarbu wcieliło się ponad pół tysiąca osób. – Idziemy do piwnicy lodowej i nie wiemy jakie tam będzie zadanie. Wiemy, że duch nam będzie zadawał zagadkę – opowiada Marta Stiller, uczestniczka Nocy Duchów w Pszczynie. By je rozwikłać niezbędny był spryt i orientacja w terenie, by w dotarciu do książęcego skarbu, nie prześcignęła konkurencja. – Na razie ta ciemność, deszcz, ale trudności innych nie ma. Trudno się po prostu odnaleźć – dodają Dorota Kostorz i Monika Nawrocka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nocne marki bez problemów odnalazły się w gąszczu kulturalnych propozycji. Teraz ich twórcy liczą na to, że tak będzie tu częściej. Nie tylko w nocy, nie tylko raz w roku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button