KrajRegionWiadomość dnia

Chcą zmian w prawie o ochronie zwierząt

Wolność na czterech łapach… Do niedawna całym jego światem była komórka. – Miał straszny ślad po obroży, co wskazuje na to, że nie tylko był trzymany w tej komórce to jeszcze pewnie był tam czymś przywiązywany za obrożę, która zaciskała mu się na szyi – mówi Beata Drzymała-Kubiniok, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami “Fauna”. Trzymiesięczny szczeniak przeżył, ale tylko dlatego, że w porę zainterweniowali wolontariusze ze schroniska i straż miejska. Jednak nie każdy pies ma tyle szczęścia. 9-letni bernardyn został zabity przez właściciela. – Tłumaczył funkcjonariuszom, że pies był chory i dlatego chciał mu ulżyć w cierpieniu – informuje mł. asp. Iwona Ochman z lublinieckiej policji.

Przykłady bestialskiego traktowania zwierząt można mnożyć. Wiele serc poruszyła historia Pipi. Suczka miała pocięty nożyczkami ogon i uszy. – Osoba, która dopuszcza się takiego czynu, jest katem, bestią. Innego określenia chyba nie ma. To zwyrodnialec, który nie zdaje sobie, że zwierze też czuje – uważa Justyna Wlada z Towarzystwa Opieki na Zwierzętami “Fauna”.

Jednak są i tacy, którzy postanowili zawalczyć o zmianę prawa, które bardziej chroniłoby zwierzęta. Pod obywatelskim projektem ustawy o ochronie zwierząt zebrano już wymagane 100 tysięcy podpisów. Na pewno trafi teraz do Sejmu, tak jak dwa inne. Projekt SLD został odrzucony. Propozycja parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt ma wpłynąć do marszałka jeszcze w tym tygodniu. Projekt obywatelski ma jednak nad nimi pewną przewagę. – Pomimo tego, że kończy się kadencja, będzie można pracować dalej nad tym projektem. Nad projektami poselskimi niestety już nie. I dlatego tym bardziej warty jest poparcia właśnie ten projekt obywatelski – stwierdza Grzegorz Pisalski, poseł RP.

Wśród parlamentarzystów będą o nie zabiegać miłośnicy zwierząt. Choć nie ukrywają, że nie będzie łatwo. – Wydaje mi się, że największym problemem jest koalicja partyjna. Bo posłowie poza kulisami zwykle popierają ustawę jednak dla układów muszą być solidarni co do głosu partii – uważa Dominik Nawa z Komitetu Pomocy dla Zwierząt “Przystań Ocalenie”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zresztą, głosy o zaostrzenie prawa słychać wyraźnie. Prawa, które zdaniem miłośników zwierząt powinno być też bardziej egzekwowane. – Ja miałam ochotę tego człowieka udusić własnymi rekami, a prokurator umarza sprawę, bo jego zdaniem sprawa jest nieszkodliwa. A wtedy to całe prawo i wszystko co robimy wydaje się zupełnie bezsensowne – mówi Beata Drzymała-Kubiniok.

Twórcy obywatelskiego projektu ustawy liczą, że jeśli poparcie społeczne będzie jeszcze większe, to parlamentarzyści szybciej i sensowniej zajmą się tym problemem

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button