Cichy protest maszynistów ze Śląska – pasażerowie zaskoczeni

W Katowicach o lokalnych utrudnieniach informowano jeszcze w nietypowy sposób, przy pomocy tabliczek. Nietypowe jak dla kolei wybrano nie tylko środki lokomocji, ale też miejsca, z których odjeżdżały. – Na przykład z Imielina przyszliśmy sobie na peron i stwierdzili, że jest zastępcza komunikacja autobusowa, ale byli bardzo dowcipni, bo odjeżdża z rynku z Imielina, gdzie do tego rynku trzeba 25 minut dojść na nogach – opowiada Anna Nowak, mieszkanka Imielina. Nie tylko dojść, ale też wystać. Zwracać bilety w trwających nawet ponad godzinę kolejkach musieli Ci, którzy wybrali połączenia międzynarodowe. – To jest bardzo niedogodne, że nie ma żadnego pociągu. Jako podróżni musimy mieć jakiś środek transportu, ale jego nie ma – żali się Francisco Dizon, turysta z Filipin.
Utrudnienia między innymi na trasach Katowice-Oświęcim oraz Cieszyn-Zebrzydowice to efekt cichego protestu maszynistów, którzy od poniedziałku są na zwolnieniach lekarskich. Pytanie: na jak długo? – To są krótkotrwałe chorobowe już wcześniej zgłoszone, jeżeli będą wpływać następne to będziemy się na bieżąco do tej sytuacji dostosowywać – informuje Roman Chwała, Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. Tyle że część maszynistów rozważa nawet rozstanie z Przewozami Regionalnymi. – Parę osób złożyło wypowiedzenia z tego względu, że inni przewoźnicy oferują po prostu lepsze warunki pracy, wyższe wynagrodzenia. Planują odejść do Cargo, planuje odejść do prywatnych przewoźników – oznajmia Mariusz Szczurek, Związek Maszynistów Zakładu Przewozów Regionalnych.
Albo do Kolei Śląskich, które mają wyjechać na tory w październiku. Chociaż zarobków maszynistów przedstawiciele spółki nie chcą ujawniać, to nieoficjalnie dowiedzieliśmy się że wyniosą nawet 6 i pół tysiąca złotych brutto. – Nie mogę ani zaprzeczyć, ani potwierdzić. Natomiast staramy się aby pracownicy, których przyjmujemy do pracy u nas posiadali stabilną sytuację – tłumaczy Adam Warzecha, rzecznik Kolei Śląskich.
Stabilną sytuację, której na razie nie mają ani maszyniści, ani pasażerowie.