Region

Rodzina Komorowskich patronem przedszkola w Żywcu

Dzieci, rodzice i radni od dwóch lat szukali patrona przedszkola w Żywcu. Sięgnęli w głąb historii miasta i wybrali rodzinę Komorowskich. – Chciałem powiedzieć, że jesteśmy wszyscy razem absolutnie szczęśliwi, że nam się rodzina powiększyła i to od razu w takim poważnym wymiarze – zaznacza Bronisław Komorowski, prezydent RP. Nie mniej poważnie prezydencka para postanowiła okazję uczcić. Wraz z Bronisławem i Anną na uroczystości pojawili się ich kuzyni i kuzynki. Wszystko dlatego, że Komorowscy, choć nie z tej linii, z której wywodzi się prezydent, byli pierwszymi potwierdzonymi w dokumentach właścicielami Żywca. Dorota Firlej, na życzenie prezydenta, oprowadzała dziś po Starym Zamku całą rodzinę. – Byli wspaniałymi gospodarzami. Troszczyli się o administrację, cechy, siedzibę czyli Stary Zamek. A ślady Komorowskich do dziś można odnaleźć w zbiorach naszego muzeum.

Mieszkali w tym Zamku jeszcze w szesnastym wieku. Podobnie jak dziś, co kilka lat przyjeżdżają tu jedynie na krótką chwilę, ale w nieco większym składzie. – Zarówno Ania, jak i Bronek pierwsi odpowiedzieli na hasło “spotykamy się w Żywcu i robimy pierwsze spotkanie”. I zjawiła się cała rodzina w komplecie – opowiada

Mimo że prezydenta właściwie – poza nazwiskiem i wszechobecnym herbem – z tą ziemią nic nie wiąże, to witany jest zawsze tak samo ciepło. – Tej bariery nie ma zupełnie. Widać, że jest sympatia bardzo duża ludzi. Nawet w kościele obserwowałem, że starsze panie podchodziły, wyrażały bardzo serdeczne słowa – mówi

Po częstotliwości odwiedzin i dzisiejszych nastrojach można by wnioskować, że czują się jak na domowym podwieczorku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button