W Spodku rusza Liga Światowa. Polska zagra z Brazylią

Projekt EuroBasket w Katowicach – zakończony. Mimo że ostatni mecz był rozgrywany w Spodku w niedzielę, to obiekt już jest gotowy na zmianę dyscypliny. Organizatorzy dopinają ostatnie szczegóły i zapewniają, że są gotowi na przyjęcie około jedenastu tysięcy widzów. Jak się okazuje – tylko. – Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na mecz, ale tego nie mogę zrobić, bo nie wszyscy mają bilety. Także zapraszam tych, którzy mają bilety, żeby naprawdę wyszli zadowoleni, z tych dwóch meczów. Mam nadzieję, że w Spodku będzie się działo – zapowiada Piotr Gruszka, reprezentant Polski.

Ci, którzy biletów nie kupili z dużym wyprzedzeniem, o wejściu do Spodka – mogą tylko pomarzyć. – Bilety na ten dwumecz: Polska – Brazylia, sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Nawet dla nas było trudno zdobyć wejściówkę, żeby je zobaczyć. To dobrze, tak ma być – stwierdza Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic.

Pełny Spodek to gwarancja fantastycznej atmosfery. Atmosfery, którą doceniają nie tylko reprezentanci Polski. – Hala jest bardzo ładna i komfortowa. Co ważne, nie jest za duża, i dzięki temu panuje tutaj wspaniała atmosfera – mówi Bernardo Rezende, selekcjoner Brazylii.

A klimat w Spodku może być jeszcze lepszy, bo jak mówią specjaliści, reprezentacja Polski przez ostatnie lata, bardzo się rozwinęła. – Anastasi tworzy nowy zespół, młody zespół, bardzo waleczny, który pokazał się z bardzo dobrej strony w Brazylii. Trzeba przyznać, że wprawdzie przegraliśmy oba mecze, ale proszę zauważyć po jakiej walce. Już dawno się tak nie zdarzyło – stwierdza Włodzimierz Sowiński, dziennikarz “Sportu”.

Na walkę i na dobry wynik czekają przede wszystkim kibice, bo Polacy po raz ostatni ograli Brazylię w Lidze Światowej …dziewięć lat temu.