Region

Ostra jazda 4-latków

Średnia wieku to cztery lata. Prędkość na torze kilkadziesiąt na godzinę. Robert Kubica może zacząć się bać. Nadchodzą nowe pokolenie. – Na drugim wyścigu zaryzykowaliśmy z tatą no i jechałem na slikach no i mnie ciągle obracało i dojechałem dwunasty – mówi Tymon Kucharczyk

Mądrzejszy o dwa wyścigi niebawem jedzie na kolejne zawody. Towarzyszyć będzie mu dobry kolega – Kacper, który w takiej maszynie siedzi dopiero od trzech miesięcy. Na torze radzi sobie już całkiem nieźle. Z każdym okrążeniem lepszy czas. Kacper Sztuka na pytanie, czy się boi szybkiej jazdy? Bez namysłu odpowiada – nie

Odwagę odziedziczył po tacie, który jest kierowcą rajdowym. – Jak dzieci z początku nie chciały wsiąść do gokarta w momencie jak spróbowały to koniec po prostu już nie szło ich wyciągnąć z tego – mówi Łukasz Sztuka

Kiedy dodać gazu, kiedy zwolnić, jak wejść w zakręt. Dla pięciolatka to żaden problem. – Bardzo szybko to łapią i całkiem fajnie sobie radzą, myślę że to jest bardzo dobry moment na to, żeby uczyć bezwzględnie na to czy będą kiedyś się ścigać czy będą jeździć to na pewno im będzie łatwiej w życiu bo prawo jazdy bezproblemowo zrobione tak myślę – dodaje Łukasz Sztuka

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Myśli też Borys Chorąży, ale o tym, że będzie taki jak Robert. – On jeździ w wyścigach, na wyścigowym torze, chciałbyś kiedyś na takim torze jeździć? tak

Być może na takim jeździć będzie i on, Kacper Rogala, najmłodszy gokartowiec. Pierwszy raz siadł za kierownicą, gdy miał 3,5 roku. I choć na razie to tylko zabawa, rodzice są na to przygotowani, że ich syn powie kiedyś: będę się ścigał. – Będziemy się cieszyć, co mu się będzie podobało to wybierze, my będziemy go na pewno wspierać teraz jest tak jak powiedziałem zabawa, spróbowaliśmy udało się, podoba mu się i będziemy to ciągnąć dalej – stwierdza Michał Rogala, tata Kacpra

Na co dzień ścigają się na torze w Wodzisławiu Śląskim. To jeden z nielicznych takich torów w kraju. – Wiesz w Wodzisławiu nic nie ma, kompletnie nic, Odra przestała grać no i został tor jeszcze – mówi Peter Zawisch, Tor Kartingowy „SPEED” w Wodzisławiu Śląskim

Być może niebawem będzie i profesjonalny klub. Takie są plany właściciela toru. Na brak chętnych do trenowania z pewnością nie BEDZIE narzekał, bo do gokartów garną się coraz młodsi. Kubicomania jak widać ma się dobrze. I kto wie być może, któryś z nich kiedyś NA kartach sportów motorowych też głośno się zapisze.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button