RegionWiadomość dnia

Wojewoda w ewidencji RAŚ? Zygmunt Łukaszczyk chce dowodów

Nazwisko wojewody śląskiego pośród kilku tysięcy członków Ruchu Autonomii Śląska. Choć figuruje w ewidencji, Zygmunt Łukaszczyk nie daje temu wiary. Zapewnia, że o autonomię nie walczył, a od Ruchu Autonomii Śląska się dystansuje. Dziś sprawy komentować nie chciał. Polskiej Agencji Prasowej powiedział wcześniej, że domaga się dowodów.

W liście przesłanym dziś do zarządu RAŚ wojewoda prosi, by jego rzekomą obecność w szeregach stowarzyszenia potwierdzono do jutra, do godziny czternastej. Wertowanie archiwów na razie nie przyniosło efektów. – Będziemy się starać, ale nie jest pewne że tę deklarację znajdziemy. Myślę, że baza danych członków jest dowodem na to, że pan wojewoda dziesięć lat temu zapisał się do Ruchu Autonomii Śląska – mówi Michał Buchta, sekretarz zarządu RAŚ.

Janusz Wita, działacz RAŚ od dwudziestu lat, jest jedną z trzech osób, które pamiętają jak dziesięć lat temu na festynie w Ligockiej Kuźni, Zygmunt Łukaszczyk odwiedził stanowisko Ruchu. – Przyszedł w towarzystwie kilkorga osób. Wysokim prawdopodobieństwem oszacowałbym, że była to deklaracja przystąpienia do RAŚ. Cieszyłbym się, gdyby pan wojewoda chciał kontynuować swoją przynależność – mówi.

Zygmunt Łukaszczyk twierdzi, że nawet jeśli złożył niefortunny podpis, to przez dekadę nie przypominano mu, że do stowarzyszenia należy. Siedem lat temu zasilił szeregi Platformy Obywatelskiej. – Nie kolidowałoby to z członkostwem pana wojewody w PO, bo w naszym statusie nie ma wyraźnego zakazu co do działalności w stowarzyszeniach – przyznaje Agnieszka Kostempska, rzeczniczka śląskiej PO.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Sekretarz RAŚ zapewnia, że to, że wojewoda śląski figuruje w szeregach stowarzyszenia, nie jest tajemnicą od kilku lat. Działacze zastanawiają się kto podjął decyzję, żeby tę informację teraz ujawnić. A eksperci zastanawiają się kto na tym może stracić. – Sam zainteresowany nie powinien do tego tak emocjonalnie podchodzić, ale domaganie się dokumentów potwierdzających świadczy o tym, że niejako się obawia, że zostanie mu przylepiona łatka że jest członkiem RAŚ – przyznaje Robert Radek.

Ruch na tym nieoczekiwanym zamieszkaniu może zyskać. Nerwowe poszukiwania dowodów trwają. Może je mieć RAŚ, ale i sam wojewoda. Jak zapewniają autonomiści, nic nie wskazuje na to, że nie odebrał legitymacji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button