RegionWiadomość dnia

Studenci Politechniki Śląskiej będą bujali w obłokach

Jest to unikatowe, na pewno w skali kraju, a wydaje się, że także w skali europejskiej, zastosowanie. Z reguły tego typu urządzenia używane są tylko w ośrodkach szkolenia lotniczego – zapewnia dr Krzysztof Cyran, pomysłodawca projektu.

Od teraz, bez odrywania się z ziemi, w przestworzach szybować mogli będą także studenci Politechniki Śląskiej. Rozwinąć skrzydła wszystkim nieopierzonym jeszcze miłośnikom przestworzy pomóc ma Laboratorium Wirtualnego Latania. – Uważam, że to jest przyszłość dla wydziału, dla Politechniki Śląskiej i w ogóle dla naszego regionu – mówi prof. Jerzy Rutkowski, prorektor ds. Współpracy Międzynarodowej Politechniki Śląskiej.

Środki na jego realizację udało się pozyskać rok temu. Koszt powstania laboratorium to ponad 4 milionów złotych. Za pozostałe 8 milionów zmodernizowane mają zostać sale wykładowe wydziału. 85 procent kosztów pokrywa Unia Europejska. I tak w laboratorium stanęło 12 symulatorów – dwa podobne do kabiny samolotów oraz 10 mniejszych. I jeszcze dwa, dla niewtajemniczonych, łudząco podobne do samochodowej przyczepy.

Wszystkie służyć mają nauce pilotażu i nawigacji na najwyższym, światowym poziomie. – Czy w autorotacji, tzn. kiedy wyłączony zostanie silnik, czy lądowanie czy utrzymanie zawisu – wszystkie te parametry można utrzymać normalnie – mówi Eugeniusz Piechoczek, pilot.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jedyna różnica polega na tym, że trudność sterowania maszyną bardziej, aniżeli lot samolotem, przypomina grę komputerową. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby na takich maszynach właśnie przedłużać i zdobywać licencje zawodowe. Niewykluczone też, że w przyszłości te urządzenia będą wykorzystywane komercyjnie – do kształcenia pilotów. Przede wszystkim w sytuacjach skrajnie ekstremalnych. – Sytuacje, kiedy w samolocie, bądź śmigłowcu, coś nawaliło. Na każdą sytuację awaryjną są odpowiednie procedury. Piloci je znają – mówi Oleg Antemijczuk.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button