Metal Hammer Festival zagości w katowickim Spodku

Głośno, ekstremalnie szybko i widowiskowo. Tak zapowiada się tegoroczny Metal Hammer Festival. Metalowego święta nie zamierza przegapić Piotr Brzychcy, muzyk zespołu Kruk. – Przede wszystkim Judas Priest z Robem Halfordem, czyli to jest wydarzenie, które zapisze się na pewno tutaj na scenie rozrywkowej. W Spodku bawić będzie się też zespól Animations z Jaworzna. Tym razem na scenie, rozpoczną tegoroczny festiwal. Gitarzysta zespołu pamięta dobrze jak piętnaście lat temu największe gwiazdy metalu zawitały właśnie do Jaworzna. – Miałem 13 lat wtedy. W mieście zabijali wszystkie witryny sklepowe deskami, bo sprzedawcy się bali, że będzie nalot metali i posieją takie zniszczenie, że miasto po prostu stanie w płomieniach – wspomina Jakub Dębski, zespół Animations.
W tym roku ognia też nie zabraknie, ale tylko na scenie. Koncerty metalowej legendy – Judas Priest to prawdziwy spektakl, wokalista ma zawsze mocne wejście, na scenę wjeżdża na harleyu. – Próbujemy to jakoś logistycznie tego harleya ugryźć. Czy to wyjdzie czy nie tak naprawdę zobaczymy na miejscu. Liczymy, że tak, natomiast na pewno mogę zdradzić, że będzie show pod względem pirotechniki. To jest zdecydowanie najbardziej rozbudowane wizualnie show jakie robiliśmy dotychczas – zaznacza Wojciech Kałuża, Metal Mind Productions. Show kusi i to bardzo. Dlatego bilety na tegoroczny festiwal sprzedają się znakomicie. – Więcej ludzi tego słucha, bo ludzie mają po prostu dosyć tych beatów suchych z komputera i to jest bardzo fajne – uważa Bartosz Bisaga, zespół Animations.
W tym roku będzie wyjątkowo ciężko. Wszystko za sprawą takich zespołów jak Morbid Angel, Exodus czy polski Vader. Polacy w zachodnim towarzystwie czują się znakomicie, sami należą do światowej czołówki takiego grania. – Jest to moim zdaniem jedno z największych takich w Polsce, generalnie death metalowych świąt i heavy metalowych, na którym warto być – stwierdza Bartłomiej Stec, fan muzyki metalowej.
Szczególnie, że Metalmanii już nie ma i nie wiadomo czy kiedykolwiek jeszcze wróci. Dlatego cieszy fakt, że Metal Hammer Festival rośnie w siłę i pracuje na markę godnego następcy.