Naiwność pod znakiem “gołej baby”

Nagie kobiety maluje od dziecka, dziś jest po siedemdziesiątce i jak twierdzi wciąż rozpalają jego wyobraźnię.
na tej ziemi tutaj właściwie nikogo nie ma, są ino chopy i baby, no a ja wybrał akurat te baby, to jest tak jak plus a minus – mówi Erwin Sówka
Ile obrazów już namalował, mówi że plus minus ponad 500. A, że Erwin Sówka to z zawodu górnik, nie malarz – z definicji artystą naiwnym być musi. Bez dyplomu i bez wykształcenia – ale nie bez sukcesów. Jego obrazy wystawiano m.in. we Francji, Chorwacji czy Włoszech. To właśnie o min. Erwinie Sówce, a także o Teofilu Ociepce i Ewaldzie Gawliku powstał film.
bardzo wysoki kontrast, ci ludzie jakby kopali w dół, ale cały czas rozmawiali o sprawach które są nad nami – tłumaczy reżyser Lech Majewski
a zatem nie malarze-amatorzy, ale artyści malarze, przekonuje Erwin Sówka, który artystą się czuje.
moge powiedzieć współczesnym, chociaż mnie oceniają że jako naiwistę, a ja sie tak śmieje z tego, jaki ja naiwny? – pyta Erwin Sówka
Może i nie naiwny, ale to na Festiwalu Sztuki Naiwnej właśnie, 75 urodziny postanowił świętować.
W skrócie – można paść z wrażenia. To zaś jest efektem tęsknoty. Bo po co kłamać, że górnicy na dole myślą tylko o pracy albo o gołębiach. Oni myślą tylko o babach. I tęsknią – przekonuje Jerzy Markowski, kiedyś górnik, dziś kolekcjoner obrazów Erwina Sówki.
do kolorów, do przyrody, do wesołości, no i nie znam takiego prawdziwego górnika powiem szczerze który by nie tęsknił za gołą babą – tłumaczy Jerzy Markowski
ale twórczość naiwistów to nie tylko kobiece akty.
spotykając się przy kartach i flaszce wymyślili że żeby ten stary giszowiec po prostu ocalić od zapomnienia trzeba go po prostu namalować – mówi Iwona Płeszka
Gdy zawieszono je w tym miejscu warte wiele nie były, z każdym rokiem każde takie pociągnięcie pędzlem nabiera jednak coraz większej wartości.