Rusza kampania na rzecz wczesnego wykrywania autyzmu

Zawsze o krok od rówieśników. Dzieci z autyzmem od zabaw w grupie wolą izolację. Jakub Kojder rzadko komunikuję się z innymi. Częściej jest obserwatorem niż uczestnikiem zdarzeń. Właśnie to, że jest stale nieobecny, zaniepokoiło jego rodziców, gdy miał niespełna dwa lata. – Lekarka uspakajała mnie, że chłopcy tak mają, że chłopcy później mówią, żeby się tym nie martwić, że wszystko jest wporządku. Zaufałam lekarzowi – mówi Magdalena Kojder, mama Jakuba.
Chłopiec rósł, a zaburzenia w rozwoju nasilały się. Jakub nie mówił, wypowiadał tylko pojedyncze wyrazy. Rzadko też bawił się z rówieśnikami. Po pół roku od pierwszego badania lekarze stwierdzili autyzm. – Grzechem głównym jest to, że jest wykrywany za późno. Autyzm się rozwija i czyni spustoszenia w organizmie i mózgu dziecka – mówi Danuta Bilewicz z Regionalnego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Autystycznych.
Wczesna diagnoza nie daje gwarancji wyleczenia. Szybka terapia pomaga jednak wypracować u autystycznego dziecka mechanizm porozumiewania się ze światem i przywiązania do innych. Dzieci autystyczne muszą mieć też więcej czasu, żeby nauczyć się wrażeń zmysłowych. – Zaburzone są u nich także słuch i wrażliwość na dźwięk. Dzieci te zatykają uszy w każdym głośniejszym miejscu, mają też zaburzona mowę – mówi Marzena Olchowy, terapeuta dzieci chorych na autyzm. Te objawy skazują na odosobnienie.
Coraz częściej powstają jednak placówki integracyjne takie jak ta w Katowicach. W bajkowym przedszkolu otwarto specjalny oddział, gdzie dzieci autystyczne uczą się z tymi zupełnie zdrowymi. – Trzeba im pomóc, muszą wchodzić do dzieci do otoczenia wspierać ich w rozwoju i umożliwiać im kontakt z rówieśnikami – przekonuje Marta Ir, terapeuta dzieci chorych na autyzm.
A szanse na to nie pojawiają się często. Dlatego Stowarzyszenie na Rzecz Osób Autystycznych z Katowic przygotowało specjalną kampanię. Jej inauguracja już w najbliższą niedzielę w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. – Bardzo zachęcałabym rodziców, jeżeli mają jakiekolwiek wątpliwości, czy rozwija się ich dziecko prawidłowo o to, żeby przyszli i dowiedzieli się od fachowców czy jest się o co martwić czy nie – mówi Danuta Bilewicz.
Lepiej wiedzieć niż zgadywać, tym bardziej, że szybka diagnoza to większe szanse na serię zwycięstw w walce z chorobą.