Na Uniwersytecie Ekonomicznym powstanie inteligentny budynek

Na razie tylko oczyma wyobraźni i tylko tak zobaczyć można nową perełkę śląskiej architektury. – Jest to budynek, o którym można powiedzieć, że jest projektem realizowanym już nawet nie na miarę XXI, ale już XXII wieku – mówi Jarosław Popiołek, prezes Mostostalu Warszawa.
Dzięki inteligentnym systemom odzyskiwania energii i wody deszczowej, budynek zaliczyć można do wyjątkowych. Przynajmniej pod względem ekologicznym. Woda deszczowa wykorzystywana będzie do celów sanitarnych oraz podlewania zieleni. Na dachu zaś zamontowane zostaną baterie solarne, które wodę będą podgrzewać. – Marzę, żeby sobie dali radę z tą technologią, którą wymyśliliśmy, ale jakoś widać, chyba dadzą radę – mówi Wojciech Podleski, autor projektu.
Budynek będzie służył przyszłym ekonomistom i informatykom. Jednego wykładu jednocześnie wysłuchać będzie mogło nawet 1000 osób. Wszystko dzięki naszpikowanym elektroniką pracowniom. To w rozwoju uczelni krok zdecydowanie milowy. – Nie ma w zasadzie możliwości funkcjonowania, jeżeli nie chce się być wykluczonym z obiegu bez kompetencji w tym obszarze – zapewnia prof. Jan Pyka, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego.
Dzięki zaawansowanej technologii badawczej rozwijane mają być tutaj nowe formy kształcenia dla którego odległość nie będzie już żadnym problemem tzw. e-learningu. Te wśród przyszłych ekonomistów wyzwolić mają nowe pokłady wiedzy. – Chcemy trochę zmienić Śląsk, chcemy żeby doceniono również wiedzę, którą można produkować i sprzedawać – przekonuje prof. Jerzy Głuchowski, dziekan Wydziału Informatyki i Komunikacji.
Żeby jednak mówić o zyskach najpierw trzeba zainwestować. Koszt inwestycji to blisko 50 milionów złotych. Prace nad budową centrum rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu i potrwają do 2013 roku. Pomoc finansową deklarują także władze województwa. – Nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek inicjatywa którejkolwiek uczelni, z którą do nas się zwrócono, pozostała bez odpowiedzi – przyznaje Aleksandra Banasik, wicemarszałek województwa śląskiego.
Otwarte pozostaje pytanie jak na taką inicjatywę zareaguje rynek. I czy problem niedoboru informatyków w zawodach ekonomicznych dzięki niej nareszcie zniknie.