Kategorie

Zapowiadaja się skromne derby Śląska

Nie będzie tłumów za dwa tygodnie na trybunach w Zabrzu. Bilety na derby Śląska kupują tylko nieliczni. – Derby to są derby. Będzie mecz, będzie fajnie. Szkoda właśnie, że nie będzie tylu kibiców, ale będzie stadion, będą kibice – uważa Piotr Zielski, kibic Górnika Zabrze. Na razie w sprzedaży są bilety tylko na 1000 miejsc. Trzeba za nie zapłacić 60 złotych. – Jest bardzo duża szansa, że od przyszłego tygodnia ruszy sprzedaż pozostałych miejsc. Mam nadzieję, że suma sprzedanych biletów znacznie przekroczy trzy tysiące – oznajmia Tomasz Milewski, Górnik Zabrze.

To minimum, którego wymaga licencja Ekstraklasy. Będzie spełnione, po tym jak Spółka Stadion w Zabrzu zamontuje krzesełka z wyburzonych trybun. – Dodatkowo dostawimy między rzędy, ponieważ tam jest tyle miejsca, że możemy to zrobić i takie rzędy pomiędzy niektórymi istniejącymi będą dostawiane – wyjaśnia Tadeusz Dębicki, prezes Spółki “Stadion w Zabrzu”.

Nie oznacza to jednak, że o te dodatkowe miejsca kibice będą się bić w stadionowej kasie. Większość z nich derby ma zamiar zbojkotować. Powód? Protest przeciwko policji: Zaostrzenie formy protestu ma na celu uniknięcie przez nie tylko najaktywniejszych, ale wszystkich sympatyków naszego klub narażenia się na otrzymanie zakazów stadionowych i wysokich grzywien, które po spotkaniach z Lechem i Bełchatowem zostały nałożone na kilkunastu fanów Górnika pod absurdalnymi przyczynami – czytamy w oświadczeniu kibiców Górnika.

Nie będzie też takiego gorącego dopingu jak na pozostałych derbowych ucztach. W ramach protestu kibice biało-niebiesko-czerwonych robią oprawy tylko na meczach wyjazdowych. Sprawy nie chcą komentować przed kamerą. Irena Długokęcka Górnikowi kibicuje od 30 lat. W Zabrzu jest prawie na każdym meczu. Tak małego zainteresowania biletami na spotkanie z z chorzowskim Ruchem, jak mówi nie było od lat. – Była taka kolejka, aż do końca ulicy i potem jeszcze do kościoła Józefa. I stałam pięć godzin, albo sześć, bo była pogoda niedobra, był śnieg. Śnieg i zgaszone światła, które podczas derbów w poprzednim sezonie na chorzowskim stadionie nie ostudziły nastrojów wśród kibiców. Teraz Ci z Chorzowa będą mogli zobaczyć pojedynek z Górnikiem tylko w telewizji. Po decyzji komisji licencyjnej stadion Ernesta Pohla nie może przyjmować gości. Nie będzie też możliwości oglądania meczu na przykład na stadionowym telebimie. – Nie ma takiej możliwości, ponieważ umowa podpisana między Ekstraklasą a Canalem Plus nie zezwala na organizowanie publicznych pokazów – tłumaczy Donata Chruściel, rzecznik Ruchu Chorzów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Uszczuplone derby Śląska w kilkudziesięcioletniej historii spotkań, jak mówią specjaliści, odbędą się nie po raz pierwszy. – W latach 90-tych było troszeczkę mniejsze zainteresowanie tym meczem. Spowodowane to było pewnie sytuacją gospodarczą i tym, że nie miały nasze zespoły dobrych wyników. Ale w ostatnich latach wróciła ta adrenalina – zaznacza Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sportu”.

Adrenalina, której w Zabrzu nie będzie co najmniej przez najbliższe dwa lata. Jej wielkiego powrotu można się spodziewać dopiero na przebudowanym stadionie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button