Listonosz zgłosił napad, którego nie było. Pieniądze trzymał w skarpecie

Napadu nie było, a skradzione przez nieuczciwego listonosza pieniądze znaleziono na poczcie w jego służbowej szafce. Schowane były w skarpecie. – Mężczyzna zgłosił się do nas wczoraj i powiedział, że został napadnięty. Opisał to tak, że gdy wychodził z budynku, dwaj zamaskowani mężczyźni napadli go, sterroryzowali i zabrali mu pieniądze. Policjanci rozpoczęli poszukiwanie napastników, jednocześnie przeanalizowali całą sprawę i już wtedy wyszło na jaw, że wyjaśnienia domniemanego poszkodowanego są niezgodne z prawdą. Mężczyzna, chcąc zarobić pieniądze, które prawdopodobnie były mu potrzebne na spłatę raty kredytu, przywłaszczył je, schował do szafki i przyszedł do nas zgłosić popełnienie przestępstwa – mówi podkom. Jacek Pytel.

Za składanie fałszywych zeznań i przywłaszczenie pieniędzy mężczyźnie grozi nawet pięcioletni pobyt w więzieniu.