Region

Po wykolejeniu nadal są utrudnienia. Przyczyną zły stan torów?

Choć od wykolejenia pociągu Eurocity relacji Wiedeń-Warszawa minęła już doba, nie wszystko wróciło do normy. – Mogą pociągi pasażerskie, te międzynarodowe przed wszystkim, jeździć. Staramy się udrożnić drugi tor, którym będą mogły jeździć pociągi regionalne – mówi Daniel Dygudaj z PLK. Przyczyny wypadku badają: specjalna kolejowa komisja i prokuratura. Do czasu pierwszych ustaleń, PKP Intercity nie chce przesądzać o winie i przyczynach wczorajszej katastrofy. – Gdybanie na ten temat jest niewskazane. Ponieważ ten proces, badanie przyczyn wypadku, jest skomplikowany i będzie wielowątkowy – mówi Beata Czemerajda.

Sprawdzany będzie nie tylko stan techniczny wagonów, ale i prędkość z jaką na tym odcinku jechał pociąg. Torowisko w Chybiu od kilku dni było remontowane, to właśnie wysłużone na tej trasie tory, co podkreślają świadkowie, mogły okazać się najsłabszym ogniwem. – Mogę tylko powiedzieć, że prędzej czy później spodziewaliśmy się, że coś takiego może się tu zdarzyć. Obserwujemy tutaj te tory jak to wygląda, jak te rozjazdy wyglądają – mówi świadek wypadku. Są w fatalnym stanie, przyznają specjaliści. Podobnie jest w całym kraju. – Mamy ciągłe ograniczenia prędkości. Część z wypadków czy zdarzeń kolejowych, może być bezpośrednio związana ze złym stanem jakości infrastruktury kolejowej – mówi prof. Marek Sitarz z Politechniki Śląskiej. Co zniechęca wiele osób do podróżowania koleją.

Pani Janina dziś wyjątkowo zdecydowała się na dojazd do Katowic pociągiem. Jednak już do Szwajcarii, do której się wybiera, zamierza dotrzeć autobusem. – Pociąg nie! Broń Boże! Także nawet będę synowi odradzać, który planował podróż z Zurychu przez Wiedeń potem pociągiem do Katowic. Bo jeżeli to jest w takim stanie – martwi się. I nic nie wskazuje na to, że będzie o wiele lepiej. Dzięki unijnym dotacjom, w całym kraju do 2013 roku uda się zmodernizować niecałe 10 procent infrastruktury kolejowej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button