RegionWiadomość dnia

Brak paliwa może być przyczyną katastrofy pod Pyrzowicami

Wojciech Czechowski widział samolot na kilkanaście sekund przed katastrofą. – W pewnej chwili praca silnika tego samolotu została przerwana na chwilkę. Po jakimś momencie było słychać, jakby ten silnik odpalił drugi raz i później nastąpiła całkowita przerwa w jego pracy. Zgasły też światła tego samolotu – mówi nam. Sygnał o problemach pilota odebrała też wieża kontrolna na lotnisku w Pyrzowicach. – W pewnym momencie pilot zgłosił problemy z silnikiem i po 30 sekundach od tego zgłoszenia samolot zniknął z radaru. Urwała się z nim łączność i natychmiast rozpoczęły się poszukiwania samolotu – mówi Leszek Budka, wiceprezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego w Katowicach. Wrak znaleziono w lesie, kilka kilometrów od lotniska. Lecący z Włoch luksusowy samolot z czterema osobami na pokładzie miał wylądować na lotnisku w Katowicach-Muchowcu. Pilot chciał awaryjnie lądować w Pyrzowicach. Zabrakło mu kilku minut.

Na miejsce katastrofy natychmiast przyjechały służby ratunkowe. Na pokładzie samolotu były dwie kobiety i dwóch mężczyzn, w tym właściciel samolotu. Nikt nie przeżył. Od wczoraj na miejscu tragedii pracują przedstawiciele Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych. – Chcemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy silnik samolotu w momencie zderzenia z lasem pracował. Wszystko na to wskazuje, że nie – mówi Ryszard Rutkowski z Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych. A to potwierdzałoby jedną z najbardziej prawdopodobnych hipotez. Po pierwsze, że w samolocie zabrakło paliwa. Po drugie, że mogło dojść do awarii silnika.

Jednak jak mówi Edmund Mikołajczyk, pilot z blisko sześćdziesięcioletnim doświadczeniem, obojętnie która hipoteza się potwierdzi, to i tak nie powinno dojść do takiej tragedii. – Dziwi mnie jedno, że nie skorzystał w ostatniej chwili, tzn. w ostatniej chwili, kiedy już wiedział o tym, że paliwo się kończy, jeżeli to była przyczyna oczywiście, ze spadochronowego systemu ratowniczego – mówi. To według pilota, na pewno pozwoliłoby przeżyć i pilotowi i pasażerom. W ciągu ostatnich trzech lat to kolejny tragiczny wypadek z udziałem tego typu samolotu. W sumie zginęło w nich piętnaście osób.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button