Matka wyrzuciła dziecko do śmieci?

Nikt z rodziny 24-letniej Justyny K., prawdopodobnie matki noworodka, którego ciało zostało znalezione kilka dni temu, nie chciał rozmawiać o tym co się stało. W sklepie Anny Brzozowskiej kobieta bardzo często robiła zakupy. Jak mówi jego właścicielka, kobieta pochodzi z ośmioosobowej rodziny i nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiego dramatu. – To była porządna rodzina. Owszem było dużo dzieci, ale dobrze się uczyły. Było czysto, dzieci zawsze były najedzone – mówi Anna Brzozowska.
Zwłoki noworodka, owinięte szmatami, znaleziono w śmietniku. Najbardziej prawdopodobna wersja mówi, że kobieta porzuciła tam kilka godzin wcześniej urodzone dziecko. Wkrótce, po odnalezieniu zwłok, zatrzymano podejrzaną. – Do dyspozycji prokuratora i policjantów pozostaje 24-letnia kobieta, najprawdopodobniej matka dziecka. Czynności trwają – mówi podinsp. Joanna Lazar, KMP w Częstochowie.
Znajomi kobiety twierdzą, że była spokojną i ułożoną osobą. Dlatego w to, co się stało, jest im bardzo trudno uwierzyć. – To dla mnie jest szok, ale nie wiem. Naprawdę nie wiem, nie potrafię powiedzieć co się mogło stać i dlaczego się mogło stać – mówi Bożena Krawczyk, mieszkanka Kolonii Poczesnej. Matka kobiety pracuje w gimnazjum jako woźna. Jego zdaniem ostatnio nie mówiła o jakichkolwiek problemach rodzinnych. – To jest pracownik już wieloletni. Nie było nigdy na niego żadnych skarg. Ja przez ten okres od 1 września odkąd objąłem stanowisko dyrektora nie mogę złego zdania na jej temat powiedzieć – zapewnia Paweł Wiśniewski, dyrektor gimnazjum im. K.K. Baczyńskiego w Poczesnej.
Kobieta, która jest prawdopodobnie matką dziecka, już została przesłuchana. Na wtorek zaplanowana jest sekcja zwłok noworodka. Dopiero wtedy będą jasne przyczyny jego śmierci.