Nowy rozkład jazdy pociągów – uniknięto chaosu

Nowe porządki na kolei. Od północy obowiązuje nowy rozkład jazdy pociągów. – Raz jadę za kilka lat i teraz się nie mogę dostać do domu. Nie ma połączenia, nie ma pociągów. Jak coś się pytam to gadają, że może będzie na tym torze i nikt nic dokładnie nie wie – mówi Jan Piończek. Od północy nie odnotowano jednak istotnych utrudnień mających wpływ na kursowanie pociągów.
Po ubiegłorocznym chaosie, tegorocznym spokojem na torach chwalił się w internecie minister transportu – Sławomir Nowak: ''Na Dworcu Centralnym spokój. 1 incyd. na linii 8 (k. Radomia) kolizja z autem – bez ofiar'' – napisał na Twitterze, po tym jak ok. 6.00 osobiście wizytował Dworzec Centralny w Warszawie. A zdaniem pasażerów nie ma po prostu mrozu i śniegu, to i pociągi wjeżdżają na dworzec o czasie. – Ogólnie wrażenia pozytywne jak zwykle. Ja dosyć często jeżdżę koleją i nie ma jakiś większych problemów. Zdecydowanie kolej się rozwija, powoli, ale do przodu – uważa Dawid Bielski.
Kolejami losu pasażerów już tydzień temu zainteresowali się przewoźnicy. Aby uniknąć bałaganu sprzed roku, wcześniej zawiesili na dworcach nowe rozkłady jady. Więcej jest też udogodnień dla pasażerów. Wśród nich punkt informacyjny. – Sporo podchodzi podróżnych, a pytają o różne rzeczy i o nowy rozkład, perony, odjazdy, pociągi.Po prostu o wszytko – tłumaczy Alina Kotarba, punkt informacji. Zmiany w rozkładzie jazdy, to m.in. więcej o 30 kursów Przewozów Regionalnych na trasie Tychy Miasto-Sosnowiec Główny. Ale są i ograniczenia. – W ograniczeniu o oferty mamy o pięć połączeń mniej na odcinku Katowice-Kraków z uwagi na przebudowę ciągu komunikacyjnego i nie obsługujemy połączeń z Tarnowskich Gór do Opola. Pociągi te pojadą skrócona relacją – informuje Renata Rogowska, Śląski Zakład Przewozów Regionalnych.
Przewozom Regionalnym prawie połowę pasażerów zabrały Koleje Śląskie. Te kursować będą dodatkowo w okresie ferii zimowych i wakacji z Katowic do Wisły. – Więcej połączeń – było ich dotychczas 85, a teraz 96 między Gliwicami-Częstochową. Więcej pociągów w szczytach porannych i popołudniowych. Większa regularność pociągów, praktyczny rozkład jazdy może okazać się niepotrzebny – zaznacza Adam Warzecha, Koleje Śląskie. Niepotrzebny na pewno, bo pociągi nadal często jeżdżą jak chcą, a problemy kolei nadal wydają się być prozaiczne. – Zła informacja w kasie, sprzedano mi zły bilet. W Tychach miałam się przesiąść, a potem musiałam wyskakiwać z pociągu w Katowicach z uwagi na to, że zmienił trasę na Mikołów, a nie Tychy o czym nie nikt nie poinformował i jest problem – opowiada Grażyna Tronkowska.
Problemy to już stały element, tego co dzieje się na torach. Nie jest nim jednak nowy rozkład, który będzie obowiązywał tyko rok.