Wstrząs w katowickiej oświacie – zarzuty dla szkolnych dilerów

Szkoła – miejsce wielu znajomości więc i z dużym rynkowym potencjałem. Towar jednak całkowicie nielegalny i dla młodych ludzi szczególnie niebezpieczny. – Zatrzymaliśmy dwoje 17-latków, przy których znaleźliśmy kilkanaście gram różnych narkotyków m.in. haszysz i marihuanę – informuje podkom. Jacek Pytel, KMP w Katowicach.
Policjanci do Liceum imienia Mikołaja Kopernika w Katowicach weszli po anonimowym doniesieniu. Z lekcji wyproszono dwoje uczniów – prawdopodobnie klienta i jego dostawcę. Siedemnastolatkom przedstawiono już zarzuty posiadania narkotyków. Jeden z licealistów odpowie również za rozprowadzanie szkodliwych substancji. – Na chwilę obecną dla nas najważniejsze jest nie tyle ujecie uczniów, którzy posiadali te środki, ale ustalenie źródła pochodzenia tych środków odurzających – informuje Krzysztof Motyl, Prokuratura Rejonowa Katowice – Zachód.
Policja nadal przesłuchuje uczniów i nie wyklucza, że zarzuty postawione zostaną kolejnym. Śledczy zatrzymali już dwudziestoczterolatka, który prawdopodobnie był dostawcą miękkich narkotyków dla jednego z uczących się nastolatków. – Czekam na informację cały czas od prokuratury, zobaczymy jakie one będą. Statut naszej szkoły ma możliwość tutaj pewnych kar – mówi Witold Terlecki, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Katowicach.
Pomimo presji części rodziców, podejrzanych uczniów na razie nie spotka najwyższa z możliwych kar – dyscyplinarne wyrzucenie ze szkoły. Sprawą już zajęło się Śląskie Kuratorium Oświaty. Jak podkreślają urzędnicy, tak poważna sytuacja to nie częste i bardzo trudne wyzwanie. Do szkoły skierowani zostaną m.in. terapeuci uzależnień. – Takich specjalistów jesteśmy w stanie zapewnić: czy psychologów, czy osoby, które na co dzień mają do czynienia z ludźmi, którzy nadużywają narkotyków, którzy biorą narkotyki, którzy wiedzą, co dzieje się po zażywaniu narkotyków – mówi Anna Wietrzyk, Kuratorium Oświaty.
Pracownicy gliwickiego ośrodka leczenia uzależnień “Szansa” z takimi historiami spotykają się codziennie. Dla wielu narkomanów marihuana była początkiem. – Wydawało mi się, że moje narkotyki to zabawa, bo są w klubach, bo są ze śmiechem, nie jest to dworzec… – mówi Karolina.
Statystyki nie kłamią – po narkotyki z roku na rok sięgają coraz młodsi ludzie. Wolne od nich nie są już nawet podstawówki. – Wielu naszych pacjentów opowiada, że przychodzą naćpani na lekcje i nie sposób, żeby nauczyciel tego nie widział. Ale jest kwestia taka, czy chce to zobaczyć. Mam takie wewnętrzne przekonanie, że wielu nauczycieli woli tego nie widzieć – stwierdza Gabriela Gajowiec – Krauze, Wojewódzki Ośrodek Zapobiegania i Leczenia Uzależnień w Katowicach.
Nauczyciele z Kopernika zapewniają, że nie mieli wcześniej informacji o rozprowadzaniu narkotyków w szkole. Policja w katowickim liceum ma się teraz pojawiać regularnie – tym razem prowadząc szkolenia profilaktyczne.