Oddano do użytku pętlę myszkowską. Szybciej dojedziemy do Jury Krakowsko-Częstochowskiej

Prawie cztery lata temu zapadła decyzja o przebudowaniu tzw. pętli myszkowskiej. Dziś oficjalnie oddano ją do użytku. – Jest symbolem dobrej współpracy: z jednej strony środki unijne, a z drugiej strony dogadało się duże miasto z dwoma powiatami i wieloma gminami – zaznacza Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.
Przebudowano łącznie prawie 24 km dróg Subregionu Północnego. Modernizację rozpoczęto od drogi powiatowej Choroń – Poraj w powiecie myszkowskim. Później drogowcy zabrali się za drogę od Biskupic do Olsztyna i z Olsztyna przez Kusięta i Brzyszów aż do granicy powiatu. Częstochowa wykonała przebudowę od swoje granicy aż do skrzyżowania z ulica Faraday'a. – Pięknie zmodernizowana została ta droga z chodnikami dwustronnymi, z odpowiednimi kanalizacjami, odwodnieniem – mówi Łukasz Stachera, wójt gminy Poraj.
Na liście rozwiązań technicznych znalazło się także nowoczesne oświetlenie, czy wykonanie zjazdów do posesji prywatnych. – Piesi czy też rowerzyści mają ten komfort, że nie muszą się oglądać za siebie cały czas. Wiadomo jaka jest ''przyjaźń'' miedzy rowerzystami a kierowcami – stwierdza Andrzej Klimczak, mieszkaniec Częstochowy. Samorządy liczą też na zacieśnienie więzi z małymi i średnimi przedsiębiorcami. Ich zdaniem lepszy stan dróg ma zwiększyć atrakcyjność terenów inwestycyjnych, ale i rekreacyjnych. – To jest już prawdziwy efekt otwarcia na turystykę, bo ta droga rzeczywiście będzie miała takie znaczenie – uważa Halina Rozpondek, poseł RP.
Otwarcie pętli myszkowskiej oznacza m.in. łatwiejszy i szybszy dojazd do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. – Tyle samorządów różnego szczebla potrafiło się skrzyknąć i wspólnie wydać sporą kwotę pieniędzy – blisko 36 mln – dodaje Janusz Krakowian, wicestarosta częstochowski.
Pieniędzy pochodzących głownie z Unii Europejskiej. Projekt aż w 85 procentach sfinansowano z unijnego budżetu.