RegionWiadomość dnia

Znaleziono ciało Madzi

Niewielu znało ją osobiście, ale wszyscy małą Madzię mają w pamięci. – W tej chwili idę do wnuka swojego i ściskało mnie, po drodze szłam i ściskało. – Chciałam pożegnać tą malutką. Ja sobie tego po prostu nie wyobrażam. Mam dwoje dzieci i po prostu ciężko na ten temat mówić, to mi się w głowie nie mieści, że można było tak zrobić. Ból mam i babć – tak jak po stracie najbliższej osoby – w miejscu gdzie matka Madzi ukryła zwłoki swojego 6- miesięcznego dziecka. – Doszła już emocjonalnie do takiego etapu, że potrzebowała wyrzucić w siebie to, co tak długo utrzymywała w tajemnicy – stwierdza podinsp. Andrzej Gąska, KWP w Katowicach.

Przez półtora tygodnia 22-letnia Katarzyna W. zwodziła nie tylko policję, również najbliższych, prywatnego detektywa i media. – Nie do pomyślenia, nie wiem co ta dziewczyna miała w głowie, czy ona chora jest, czy ona jest tak cholernie inteligentna, że potrafiła tyle ludzi wprowadzić w taki błąd.

Do niedawna wszyscy szukali żywego dziecka, to według matki miało zostać uprowadzone. Dziś w nocy kobieta wyjawiła policji, że właśnie tu pod stertą liści kamieni i gruzu ukryła ciało Madzi. Wcześniej w jej mieszkaniu miało dojść do nieszczęśliwego wypadku.

Katowicka prokuratura postawiła już Katarzynie W. zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, grozi jej za to nawet 5 lat więzienia. – Matka przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła bardzo obszerne wyjaśnienia – informuje Mariusz Łączny, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nocne przesłuchanie matki trwało 5 godzin. Niewykluczone, że kobieta usłyszy też inne zarzuty. W tej sprawie śledczy przesłuchali już jej męża, teściów oraz matkę i brata podejrzanej. Eksperci nie wykluczają, że w toku dalszego śledztwa może wyjść na jaw, że to ktoś z grona najbliższych pomagał kobiecie zacierać ślady. – Łatwo to można sprawdzić. Wystarczy czy w określonym okresie od tego wypadku do momentu, kiedy została znaleziona z wózkiem kontaktowała się z kimkolwiek. Jeżeli z kimś się kontaktowała, najprawdopodobniej ten kontakt miał taki charakter, było to wsparcie – stwierdza Bartosz Wojciechowski, psycholog sądowy, UŚ.

Ze wstępnej opinii biegłych psychiatrów wynika, że kobieta była poczytalna. Wiele wyjaśni też sekcja zwłok dziewczynki. – Ciało znaleziono zamarznięte w bardzo niskiej temperaturze i z przyczyn medycznych nie można tej sekcji wykonać aż do poniedziałku – wyjaśnia Mariusz Łączny, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Prokuratura skierowała już do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla matki Madzi, a cały Sosnowiec jeszcze długo nie będzie mógł się otrząsnąć po tej tragedii.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button