Eko-prąd popłynie pod Zawierciem

Pomysł ma wejść jak najszybciej w fazę realizacji. Ale niestety – nawet jeśli nie będzie proceduralno – budowlanych “obsuw”, na pierwszy prąd wytworzony siłą wiatru trzeba będzie poczekać pod Zawierciem co najmniej 4 lata. W sumie specjalnych turbin które będą produkowały zieloną energię ma być 13. Na początek 5 z nich stanie w liczącej 500 mieszkańców Woli Libertowskiej. Energia jaką wytworzą wystarczyłaby do oświetlenia całej gminy, jednak prąd będzie trafiał do sieci, skąd będzie rozsyłany dalej. Do tego etapu jednak jeszcze daleko – najpierw inwestora czeka przebicie się przez barykadę dokumentacji, planów zagospodarowania przestrzennego i projektów. Trzeba będzie także przeprowadzić na miejscu planowanego parku wiatrowego monitoring ekologiczny – min. pod kątem występujących tu ptaków.  Okazuje się że inwestorowi dość łatwo przyszło przekonać i mieszkańców i władze gminy do swojego pomysłu. Jednak nic za darmo. Z tytułu dzierżawy terenu pod wiatrakowe maszty – właściciel gruntu otrzyma około 20 tys zł rocznie. 30 tys od jednego masztu wpłynie do gminnej kasy za podatek od nieruchomości.