Region

Na krawędzi

Przykład skrajnej bezmyślności, brawury i głupoty zarejestrowaliśmy w Katowicach. Niektóre firmy zajmujące się odśnieżaniem dachów starają się wprowadzić nowy zimowy sport ekstremalny – pracę na wysokości bez zabezpieczeń. Właśnie z pominięciem zasad BHP, przy ulicy Sokolskiej dwóch mężczyzn zrzucało śnieg zalegający na dachu czteropiętrowego bloku. Na szczęście tym razem nie doszło do tragicznego wypadku. Państwowa Inspekcja Pracy przestrzega jednak przed tak niebezpiecznymi zachowaniami. Pracodawcy zezwalający swoim pracownikom na tak ryzykowne praktyki narażeni są na wysokie kary finansowe. A jest kogo karać.

W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy w Katowicach odnotowała 88 wypadków przy pracy na wysokości. Niestety – aż 21 z nich zakończyło się śmiercią, 18 – ciężkimi obrażeniami. W tym roku PIP odnotowała 2 wypadki przy usuwaniu śniegu, ale niestety – można spodziewać się że będzie ich więcej. Zima nie myśli odpuścić, a inspektorzy dostają z dnia na dzień coraz więcej sygnałów o łamaniu przepisów przy odśnieżaniu na wysokości.

Jak na pracę na dużej wysokości – kary za łamanie przepisów BHP także są wysokie. Inspektorzy PIP mogą nałożyć mandaty od 1 do 5 tys zł. Na tym nie koniec. Jeśli uznają że przepisy bezpieczeństwa zostały złamane w sposób szczególnie rażący – sprawa może trafić do sądu i zakończyć się grzywną nawet w wysokości 30 tys zł.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button