Region
Fałszywy makler, prawdziwe straty

Mechanizm był prosty, 26-latek namówił kilka osób aby przelały na jego konto spore pieniądze, które on będzie inwestował z zyskiem. Na koncie mężczyzny wkrótce pojawiło się 320 tys zł. W obrocie nie swoją gotówką miał mu pomóc 31-letni wspólnik. Szkoda tylko, że zamiast referencji z GPW miał na koncie spotkanie z policjantami z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Taki właśnie duet przez kilka miesięcy tak obracał powierzonymi kwotami, że z pieniędzy nie zostało prawie nic. Sprawa wyszła na jaw kiedy klienci zaczęli zgłaszać się po swoje środki. Maklerom – oszustom grozi teraz 8 lat więzienia.