Chcieli oszukać miejską spółkę! Afera w Mysłowicach
Spółka Lokator w Mysłowicach to podmiot należący do miasta. Zarządza nieruchomościami. Oszuści – a okazali się nimi prezes krakowskiej firmy PCI, dwaj członkowie jej rady nadzorczej oraz pracujący na ich zlecenie biegły rzeczoznawca – usiłowali przejąć ją na podstawie fałszywych dokumentów. Sprawę wykryło krakowskie CBA. Czwórka oszustów chciała przejąć pakiet większościowy udziałów w spółce, którą założyło miasto Mysłowice i Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Warta 16 mln zł spółka Lokator miała aportem dostać od oszustów atrakcyjną nieruchomość. Rzeczoznawca wycenił ziemię na 8 mln zł, ale okazało się że to oszustwo, bo nieruchomość jest warta góra 1 mln zł. Takie zakłamanie wyceny możliwe było dzięki udziałowi rzeczoznawcy w całym procederze.
Do transakcji ostatecznie nie doszło dzięki funkcjonariuszom Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prezes oraz członkowie Rady Nadzorczej usłyszeli w Prokuraturze Rejonowej w Mysłowicach zarzuty fałszowania dokumentacji i usiłowania oszustwa. Biegły rzeczoznawca usłyszał zarzuty poświadczenia nieprawdy i pomocnictwa przy usiłowaniu oszustwa. Prokurator zastosował wobec wszystkich poręczenia majątkowe w wysokości po 10 tys. zł.