RegionWiadomość dnia

Katastrofa pod Szczekocinami: Dyżurny wiedział o usterce zwrotnicy?

AKTUALIZACJA 17:15:

Stan techniczny urządzeń znajdujących się w pobliżu miejsca sobotniego zderzenia pociągów nie miał wpływu na zarzut postawiony dyżurnemu ruchu – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

W ten sposób śledczy odnieśli się do pojawiających się w mediach informacji, że jedna ze zwrotnic w Starzynach koło Szczekocin była niesprawna.

W sobotniej katastrofie zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych. W szpitalach nadal przebywa 39 poszkodowanych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

9:15

Przedstawiciele PKP PLK nie chcą komentować sprawy, przyznają jednak że usterka jest odnotowana w dokumentacji z feralnego dnia, jednak bez analizy nie można orzec, czy miała wpływ na zderzenie się dwóch pociągów. Na linii Kozłów – Starzyny w dniu katastrofy pojawiła się usterka. Na posterunku Starzyny odnotowano nieprawidłowe działanie jednej ze zwrotnic.

Dokumenty mogą wskazywać na to, że dyżurny ruchu ze Starzyn wiedział o niedziałającej zwrotnicy. Dokumenty wskazują także kolejną usterkę – tym razem semafora. Doszło do niej zaledwie kilka minut przed katastrofą w Chałupkach – na posterunku Sprowa. Usterka spowodowała, że dla pociągu wygasł sygnał zezwalający na jazdę i pojawił się sygnał zastępczy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button