Wypłaty wciąż dalekie od równouprawnienia

Sprawę opisuje w przeddzień Dnia Kobiet Dziennik Zachodni. Dane Głównego Urzędu Statystycznego są przerażające. Stan na październik 2010 roku – kiedy ostatni raz badano sytuację na rynku pracy – jest taki, że np. średnia pensja urzędniczki w województwie śląskim wynosiła ponad 6 tys.zł. Mężczyzna za tym samym biurkiem “zgarnia” o ponad 2 tys zł więcej! Mniejsze zarobki pań to nie tylko domena zawodów związanych z administracją państwową. Mniej płeć piękna w porównaniu do mężczyzn – zarabia także w handlu, usługach, na stanowiskach kierowniczych czy nawet za kierownicą autobusu czy tramwaju. Jedynym wyjątkiem jaki wskazuje raport jest zawód …sprzątaczki. Tu panie są góra – a raczej “górką”, bo różnica w zarobkach wynosi zaledwie 6 zł. Zdaniem socjologów, to nie mniejsza wydajność czy skrupulatność, ale myślenie stereotypowe o kobietach – pracownikach sprawia, że panie są wciąż pokrzywdzone finansowo, wykonując te same zawody i w takim samym wymiarze czasu co mężczyźni. Stereotypowe myślenie nie odnosi się tylko do podstawowych zawodów. jak pokazują wyniki opublikowanego niedawno raportu Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak. w 2011 roku nierówności w pensjach zwiększały się wraz ze szczeblem zarządzania.