RegionWiadomość dnia

Mniej policyjnych posterunków na Śląsku

Remont nie tyle odnowi miejsce, co zupełnie je zmieni… w coś innego. Posterunek policji co prawda nie “13”, ale jak mówią mieszkańcy Miasteczka Śląskiego – i tak pechowy. – Lepiej, żeby byli, nie ma tego chuligaństwa, spokój na razie jest, gdy jest policja – stwierdza Szczepan Cisek, mieszkaniec Miasteczka Śląskiego. – Ostatnio napadli na dwa delikatesy, kwiaciarnię napadli w biały dzień, kantor trzy razy był okradziony – dodaje Mirosław Bąska, mieszkaniec Miasteczka Śląskiego.

Posterunek jest pechowy, bo ma być zlikwidowany. Ten i 25 innych na Śląsku. – To jest takie działanie Janosikowe, nie płacicie, to nie będziecie mieli swojego posterunku – zapłacicie to będziemy mieli. Nie ma problemu! My zapłacimy tylko niech przywrócą posterunek – mówi Kazimierz Flakus, wójt gminy Świerklaniec.

Na to się jednak nie zanosi, bo podobno wcale nie o oszczędności chodzi. Posterunek w Świerklańcu głównie finansuje gmina, a i tak ma być zamknięty. Bo zdaniem policjantów to posterunek tylko z nazwy. – Szybkości reakcji na zgłaszane wykroczenia i przestępstwa, a także skuteczności, a tego nie zapewni nam budynek czy pomieszczenie z tabliczką policja – stwierdza podinsp. Andrzej Gąska, Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

Dlatego policjanci ze Świerklańca przeniosą się do Radzionkowa. Po przeprowadzce będą mieć dalej, dlatego skuteczność raczej ciężko będzie poprawić. Kilka lat temu podobny eksperyment już był – zakończył się spektakularną klapą. – Z nazwy tylko funkcjonował jako posterunek Świerklaniec, a w praktyce po prostu byliśmy włączeni w struktury komisariatu w Radzionkowie i tam wykorzystywani do tej służby takiej codziennej – mówi mł. asp. Dariusz Turniak, emerytowany policjant.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zmiany podobno są jednak niezbędne. Na Śląsku jest blisko 1100 wakatów dla policjantów. Przyjęcia ograniczają jednak limity. Lista posterunków do likwidacji powinna być gotowa do końca maja. Więcej nie znaczy wcale lepiej. Jak w swoich badaniach dowodzi profesor Krzysztof Czekaj podobne próby koncentracji wcale bezpieczeństwa nie poprawiały – wręcz przeciwnie. – Także wypchnięto przestępczość po prostu na inne obszary bardziej zagrażając, tworząc nowe zagrożenia poprzez nie do końca przemyślane decyzje – stwierdza prof. Krzysztof Czekaj, Katedra Nauk Prawnych i Bezpieczeństwa Wewnętrznego WSZOP.

Do tej pory utrzymywanie małych posterunków problemów nikomu nie nastręczało. A zaufanie do policji – budowało. – Te posterunki działały na tą rzecz bezsprzecznie. Martwimy się teraz jak to będzie wyglądało, po prostu społeczeństwo uzna, że odwróciliśmy się do niego plecami – mówi Roman Wierzbicki, szef NSZZ Policjantów. Teraz plecami – ale do policji – odwrócić się mogą samorządowcy. Na razie dotują, ale raz zakręcony zawór z pieniędzmi odkręcić może być trudno.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button