Bransoletka uratuje Twoje życie

Choć wyglądają niepozornie, to od nich może zależeć życie. – Umożliwia jasny, czytelny i chronologiczny odczyt ważnych informacji, nie tylko medycznych – wyjaśnia Łukasz Hawryluk, MinHolder. Ale również tych dotyczących samego właściciela. Wszystko w niezwykle prostej formie. – Jest to tak połączone, aby móc szybko wyświetlić takie informacje, które będą ratownikom medycznych, bądź lekarzowi potrzebne do ratowania życia – tłumaczy Łukasz Hawryluk, MinHolder.

Wśród nich prócz grupy krwi i informacji o przebytych chorobach, również dane właściciela i kontakt do bliskich. – Faktycznie, takie informacje są niezbędne, wielokrotnie znajdujemy pacjenta, o którym nic nie wiemy – mówi Janusz Orman, Okręgowy Szpital Kolejowy w Katowicach. Pacjenta, z którym czasami nie ma żadnego kontaktu

O tym jak istotne są takie dane doskonale wie Andi Mancin. Dla niego sytuacje, w których może dość do poważnego wypadku to niemal codzienność. – Sam – jako kierowca rajdowy – zawsze mam przy pasie swoją grupę krwi, która pozwala służbom ratunkowym na odpowiednią pomoc, np. gdy stracisz przytomność – stwierdza.

Gorzej, gdy do wypadku dojdzie poza trasą rajdu. Wtedy służby ratunkowe zdane są wyłącznie na siebie. Sam pomysł umieszczania takich danych na nośnikach, które można mieć zawsze przy sobie to nie nowość. Pojawił się on już choćby podczas wprowadzania na Śląsku chipowych kart pacjenta. – Naszą nadzieją wówczas było, że pacjent przychodzący – jak gdzieś tam na filmach oglądaliśmy, że przychodzi do recepcji, wrzuca się kartę chipową i ma się przegląd bazy danych – mówi Grzegorz Nowak, Okręgowy Szpital Kolejowy w Katowicach. – Niestety projekt został przerwany dość brutalnie swego czasu i potem już tylko kontynuowane było w takiej postaci, jakiej zdążyliśmy to zrobić, a nowe ulepszenia karty niestety nie weszły w życie – dodaje Andrzej Sośnierz, były szef śląskiej kasy chorych.

Długo również w życie nie wejdą raczej plany Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, dotyczące dowodów Biometrycznych. W piśmie przesłanym dziś do redakcji Silesia Informacji czytamy: Ministerstwo podjęło decyzję o unieważnieniu przetargu na nowe dokumenty. Kiedy będzie nowy nie wiadomo, podobnie jak to, czy w ogóle wejdą w życie. Dlatego przezornym nie pozostaje nic innego, jak zabezpieczyć się samemu i liczyć na to, że urządzenie służyć będzie jednak głównie jako ozdoba.