Katarzyna W. – nowe włosy, nowe miejsce
Katarzyna W. której katowicka prokuratura prowadząca sprawę śmierci półrocznej dziewczynki postawiła min, zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, wyjechała do Krakowa po tym, jak wyszła z oddziału psychiatrycznego szpitala w Sosnowcu. Była tam poddana obserwacji po tym, jak w jednym z katowickich parków usiłowała się otruć. W Krakowie od kilku dni mieszka u swojej przyjaciółki. Według “Faktu” Katarzyna W. do wyjazdu do Krakowa została zmuszona między innymi sytuacją rodzinną – z domu miał ją wyrzucić ojciec, a rzeczy które zostawiła – miały wylądować na śmietniku. Katarzyna W. informuje jednak o każdym swoim kroku prokuraturę w Katowicach, stawia się na wezwania śledczych i nie ukrywa się. Co więcej – zdaniem niektórych mediów – matka Madzi miała wysyłać do kilku redakcji sms-y z propozycją obszernych wywiadów za …25 tys zł. Tymczasem katowicka Prokuratura Okręgowa przeciąga śledztwo w sprawie okoliczności śmierci 6-miesięcznej Madzi. Dochodzenia miało zakończyć się 18 kwietnia, tymczasem podano, że potrwa co najmniej do lipca.
