Region

Książka obchodzi dziś swoje święto

Chętnych do odwrócenia spadkowej tendencji czytelnictwa nie brakuje. – To jest rzecz, która uruchamia wyobraźnię. Nie jest podany gotowiec, który jest na ekranie i muszę sobie sam tę historię opowiedzieć przy pomocy tej książki – uważa Mirosław Mosler, czytelnik. Taka postawa to jednak rzadkość. Przynajmniej według badań. Te najnowsze pokazują, że w zeszłym roku ponad czterdzieści procent Polaków nie przeczytało żadnej książki. Do przeczytania jednej, przyznało się dwanaście procent. Regularnie po książki sięgają nieliczni (6%). Dlatego sprzedawcy chcą wykorzystać okazję i w światowym dniu książki proponują ją taniej niż zwykle. W niektórych księgarniach rabaty sięgają nawet jednej czwartej ceny. To przyciąga klientów. – Kupują to, na co nie mogli sobie pozwolić wcześniej. Kupują już książki na prezenty, na przyszłość – opowiada Elżbieta Niemiec, księgarnia Matras.

Receptą na odchodzenia Polaków od książek, mają być też bezpośrednie spotkania z autorami. – Mamy możliwość gościć w naszym salonie autorów reprezentujących różną tematykę literatury. Począwszy od literatury pięknej polskiej, poprzez kryminały, poradniki, jak i również przewodniki – wyjaśnia Paweł Majchrzak, Empik. Ciekawą drogą zachęcania do czytania wspólnie podążyły Koleje Śląskie i jedno z wydawnictw. Książki znalazły się na półkach w pociągach. Można powiedzieć, że pasażerowie zachęceni zostali., bo trzydzieści procent książek zniknęło. – Mamy nadzieję, że te książki do nas wrócą, że zostały wypożyczone na dłużej, że lektura wciągnęła tak bardzo, że nie sposób się z nią rozstać – stwierdza Adam Warzecha, Koleje Śląskie.

Badania wskazują, że spada zarówno czytelnictwo, jak i sprzedaż książek. Kłam temu zadają jednak odwiedzający największe w Polsce targi książki w Krakowie. Tutaj co roku przychodzą tysiące bibliofilii. – Zeszłoroczna, jubileuszowa edycja targów, to było totalne szaleństwo. 35 tysięcy osób, które odwiedziły targi, tłumy przy książkach, tłumy przy autorach i kilometrowe kolejki do hali targowej – opisuje Paweł Cyz, rzecznik Targów Krakowskich.

Tyle tylko, że takie tłumy gromadzą się tylko od święta. A dla większości świętem jest przeczytanie choćby jednej książki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button