Komunikacja w weekend majowy może zaskoczyć

Majówka już w pełni. Przynajmniej w rozkładzie jazdy Kolei Śląskich, bo od dziś aż do przyszłego poniedziałku pociągi na linii Gliwice-Częstochowa, będą kursowały tak jak w weekendy. – Dobrze wiedzieć, bo nie wiedziałam o tym, a właśnie czekam na pociąg do pracy. I się spóźniłam – mówi Aleksandra Michnicka, pasażerka.
– Dla osób, które chcą wiedzieć wcześniej pewne informacje albo już mają z góry zaplanowane, że o tej i o tej jedzie ten pociąg w dzień roboczy, to może być to utrudnienie – dodaje Anna Nazarewicz, pasażerka
Przedstawiciele Kolei Śląskich podkreślają, że o zmianach wiadomo już od kilku miesięcy. Dodają też, że są one jak najbardziej uzasadnione. – Według naszych badań marketingowych, mniej osób jeździ w tym tygodniu do pracy, co zresztą widzimy jeżdżąc, czy chodząc po ulicach – uzasadnia Adam Warzecha, Koleje Śląskie.
Nie było tego widać jednak rano na dworcu w Katowicach. Film dostaliśmy od naszego widza na platformę alarm@tvs.pl. Mimo początku długiego weekendu, podróżnych było tylu samo, co w dzień roboczy. Podróżni więc swoich pociągów wypatrują i uzbrajają się w cierpliwość. Władze województwa przekonują jednak, że pasażerowie, którzy Kolejami Śląskimi będą podróżować w trakcie długiego weekendu są wyjątkowi. – Jestem pewny, że w wyniku tej zmiany rozkładu jazdy nie namieszaliśmy zbytnio podróżnym. Bo teraz w długi weekend są specyficzni. To są podróżni jednodniowi – uważa Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.
O podróżnych wielodniowych zadbał za to największy w regionie organizator transportu publicznego. Na przystanek można iść jak w każdy inny dzień roboczy. – Nie wszyscy mają wolne, jest to cały tydzień. I w ciągu poniedziałku i piątku jeździmy jak w dni robocze – informuje Anna Koteras, rzecznik KZK GOP.
Jedni w dni czarne jeżdżą jak w czerwone na rozkładzie, a inni w dni czarne jak w czarne. Problem w tym, że na zielono w tym wszystkim zostali zrobieni pasażerowie.