Carpooling, czyli nowa moda na podróżowanie

To dobre rozwiązanie, gdy codziennie pokonać trzeba kilka kilometrów, a nie ma się ochoty lub nie można zrobić tego komunikacją miejską. Dla amatora carpoolingu pozostaje wtedy jedno wyjście. Życzliwy kierowca z samochodem wybrany w sieci. Karolina Dąbrowska przemieszcza się tak już od 4 lat. – Nie lubię sama dojeżdżać do pracy, a tak można z kimś porozmawiać, poruszać jakieś ciekawe tematy. Kiedy się dojeżdża pół godziny do pracy to warto jednak z kimś rozmawiać, a nie tylko słuchać radia, bądź mówić do siebie. A jest to możliwe głównie dlatego, że nie brakuje też tych, którzy oprócz powietrza chętnie przewieźli by coś więcej. – Zawsze biorę autostopem ludzi i biorę ich za darmo – nawet nie muszą mi płacić. Ale myślę, że jest to fajna idea nie tylko dla kontaktów międzyludzkich – uważa Krzysztof Kusz.
Strony internetowe dają wiele możliwości takich kontaktów. Oferując już kilkanaście tysięcy przejazdów dziennie. Z samych tylko Katowic można znaleźć ich ponad dwa tysiące w ciągu dnia. – W Niemczech i we Francji jest to zwykła, codzienna forma podróżowania. Osoby, które szukają możliwości przejazdu sprawdzają połączenia kolejowe, lotnicze, jak również sprawdzają, czy ktoś nie oferuje wspólnego przejazdu na naszej stronie internetowej – tłumaczy Justyna Luty-Urbanek, carpooling.pl. Zasady korzystania z carpoolingu są proste. Określa je kierowca: w samochodzie mam 3 miejsca, ruszam o 10, a wracam o 21. Pasażerowie zrzucają się na benzynę. – To wychodzi dużo taniej. Jest to jakaś oszczędność swojego budżetu domowego – uważa Karolina Dąbrowska.
Niekoniecznie są to duże sumy, wystarczy kilka złotych. Dlatego to dobry pomysł również ze względów ekonomicznych. Carpooling jest bezpieczniejszy niż tradycyjny autostop. Policjanci zalecają jednak ostrożność. – Możemy zapytać, możemy się spotkać z taką osobą. Bariera identyfikacji, bariera tożsamości jakby już tutaj znika – zaznacza Krzysztof Kazek, Wydział prewencji.
Przełamywanie komunikacyjnych barier, choć przybiera nowe formy nie jest czymś nowym. – To może stało się głośne za sprawą internetu. Powstają tego typu serwisy, ale tak naprawdę i wcześniej w PRL-u były akcje związane z ” podwieź swojego sąsiada”, więc tak naprawdę wraca stare – mówi dr Monika Gnieciak, socjolog UŚ
I sprawdzane od kilku pokoleń. To ostatnie wyraźnie planowany autostop polubiło, z szacunków wynika, że z carpoolingu korzysta w Polsce około czterech milionów osób.