Straż Miejska w Rybniku jest niepotrzebna

Patrol straży miejskiej. Choć dziś ten widok nikogo nie dziwi – to niektórym przeszkadza. Wszystko za sprawą działaczy oddziału Kongresu Nowej Prawicy, którzy w Rybniku oszczędności chcieliby szukać, pozbywając się właśnie straży miejskiej. – W czasie, kiedy do drzwi puka nam kryzys, trzeba szukać oszczędności, a lepiej poszukać w organizacjach, które nie muszą istnieć, niż w polityce czy to społecznej, czy to gospodarczej miasta – stwierdza Szymon Kempny, Kongres Nowej Prawicy.
Na to nie godzi się jednak miasto. Według władz zadaniem straży miejskiej jest zapewnienie porządku i bezpieczeństwa, a nie generowanie zysku. – Uważamy, że straż miejska wykonuje te obowiązki, które na niej ciążą, także bez względu na wszystko, jest to na pewno służba potrzebna w mieście – mówi Lucyna Tyl, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rybniku.
Opinie te podzielają również policjanci, na których zdaniem Kongresu Nowej Prawicy, miałyby spaść obowiązki strażników. – Wydłuży to nasz czas reakcji na naprawdę bardzo poważne przestępstwa, gdzie powinniśmy być natychmiast, i natychmiast reagować w związku z tym myślimy, że tutaj ten podział obowiązków jest sensowny. Wzajemnie sobie pomagamy i dla nas sytuacja, kiedy w Rybniku jest straż miejska jest korzystny – mówi Aleksandra Nawara, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Rybniku.
Pomysł likwidacji straży miejskiej udało się zrealizować między innymi w Żorach. Nie wszędzie jednak chcą na niej oszczędzać. W Zabrzu w tym miesiącu do służby przyjęto nowych funkcjonariuszy. – Musimy ciągle w przeciwieństwie do naszych kolegów udowadniać, że jesteśmy potrzebni – i bardzo dobrze, bo to jest motorem naszego działania. Staramy się być potrzebni, a my w Zabrzu jeszcze szczególnie staramy się odchodzić od stereotypu strażnika, który był przed laty, że tylko zakłada blokady – mówi Jarosław Rajda, komendant Straży Miejskiej w Zabrzu.
Strażnicy miejscy w Rybniku ze swojej pracy są zadowoleni, a pomysł zrzucenia obowiązków na policjantów uważają za bezsensowny. – Przeprowadzamy między innymi kontrole posesji, kontrolujemy czy mieszkańcy wypełniają swoje obowiązki wyprowadzając psy. Czy tego typu wykroczeniami i sprawami będzie się chciała zajmować policja? – pyta Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rybniku. Po czyjej stronie opowiedzą się mieszkańcy? Przekonamy się w połowie lipca. To wtedy znane będą wyniki referendum.