RegionWiadomość dnia

Tyski szpital bez pacjentów

Zdążyła przed zmianami. Olimpia Kosydar właśnie urodziła córeczkę, jutro opuszcza szpital. Teraz tyską placówkę czeka reorganizacja. – Tutaj było najbliżej i druga sprawa – wiadomo – byli jeszcze specjaliści w razie, gdyby coś się z dzieckiem działo, nie każdy szpital to ma – mówi.

Do soboty tyski szpital muszą opuścić wszyscy pacjenci – bez względu na stan zdrowia. Dziesięciu chorych, w tym maleńkie dziecko, trzeba będzie przewieźć do innych szpitali. Gotowe na to są placówki z Katowic, Mysłowic, Sosnowca, Pszczyny i Jaworzna.

Atmosfera w Tychach od kilku tygodni jest napięta. Z pracy odeszli wszyscy anestezjolodzy, zwolniono ponad 100 pielęgniarek. – Wypowiedzenie dostałam na dyżurze niedzielnym o w pół do drugiej – przyniosła pani z firmy prawniczej, bez dziękuję– mówi Beata Sulej, pielęgniarka. Pani Beata przepracowała tu 28 lat. Tyle samo co jej koleżanka, Hanna Miotk. Jej też “podziękowano”. Ma propozycje nowej pracy w spółce, którą od czerwca ma przejąć szpital.- Pielęgniarka, która zarobi 1300 zł uważam, że to jest niegodne naszego zawodu – stwierdza.

Cięcia kadrowe, to nie jedyne tu ograniczenia. W przekształconej placówce będzie o 70 łóżek mniej. Dyrekcja szpitala twierdzi jednak, że trzyma rękę na pulsie. – W domu też się odbiera porody, system ratownictwa odbiera, więc nie widzę tu problemu – twierdzi Jarosław Madowicz, dyrektor WSS nr 1 w Tychach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Przedstawiciele spółki Megrez zapewniają, że od czerwca sytuacja wróci do normy. Warunek jest jeden – tyski szpital musi dostać kontrakt z NFZ. – Nie ustawiamy cennika, że będziemy od razu wychodzić komercyjnie. Nasze działania są skierowane do pacjentów, żeby świadczyć usługi nieodpłatnie z NFZ, ale taką formę też przewidujemy – informuje Mariola Szulc, prezes spółki Medgrez.

Zawieszenie pracy szpitala i przekształcenie go w spółkę handlową z pominięciem ustawy o działalności leczniczej, to zdaniem Michała Wójcika, nadużycie marszałka. Radny sejmiku zapowiada, “złożę do prokuratury skargę na marszałka”. – Najważniejsi w tym wszystkim są pacjenci. I co się dalej będzie działo, na dzisiaj nikt państwu tego nie powie. Przez dwa czy cztery tygodnie być może będzie całkowity chaos – mówi.

Zamieszania przy reorganizacji nie dało się uniknąć. Tak przynajmniej twierdzą w Urzędzie Marszałkowskim. – Spółka Megrez musiała przystąpić do otwartego konkursu wobec czego podlega całej procedurze i ta przerwa musi być konieczna – tłumaczy Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek.

To długi utopiły tyski szpital. Inne placówki medyczne zarządzane przez samorząd województwa też generują milionowe straty. Trzy spośród nich – w Rabce, Sosnowcu i Siewierzu – jeszcze w tym roku czekają podobne zmiany.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button