Zabrzański policjant uratował ludzi z pożaru [ZDJĘCIA]

W ogniu stanęło mieszkanie w jednym z budynków w centrum Zabrza. Jeden z zabrzańskich dochodzeniowców, mł.asp. Andrzej Wojnarowski właśnie na ulicy Anieli Krzywoń badał ślady włamania do jednej z piwnic. W chwili, kiedy policjant pukał do mieszkania pokrzywdzonej – nagle usłyszał krzyki dobiegające z 3 piętra budynku. Funkcjonariusz pobiegł na wskazane piętro, gdzie zastał kilku lokatorów budynku. W mieszkaniu wybuchł pożar, a dym wydobywał się już spod drzwi. Policjant bez chwili zastanowienia nakazał lokatorom opuścić budynek, a sam wszczął alarm dobijając się do poszczególnych mieszkań i nakazując ich opuszczenie. Funkcjonariusz wezwał także straż pożarną. Policjant widząc iż w palącym się mieszkaniu przebywa mężczyzna, który nieskutecznie usiłuje walczyć z ogniem, wszedł do mieszkania i z narażeniem życia wyprowadził jego właściciela na zewnątrz. Chwilę później na miejscu byli już strażacy, którzy bez trudu poradzili sobie z zagrożeniem. Właściciel mieszkania oraz interweniujący policjant zostali przewiezieni do szpitala miejskiego w Zabrzu Biskupicach. W przypadku funkcjonariusza z komisariatu I lekarze stwierdzili 2-krotne przekroczenie stężenia tlenku węgla w organizmie. Policjant pozostał na razie w szpitalu. Lekarze muszą dotlenić jego organizm. Co do przyczyn pożaru – wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna zasnął w fotelu po zażyciu leków, wcześniej zapalając papierosa. Niedopałek spadł na podłogę, powstał ogień który zaczął trawić meble i wyposażenie mieszkania. Na razie straty nie są oszacowane.