Pijany i w skradzionym samochodzie
Opla Astrę mikołowscy policjanci zatrzymali do kontroli w Orzeszu na trasie DK-81. Auto jechało prawie zygzakiem więc policjanci podejrzewali że coś jest nie w porządku. Okazało się że to nie stan techniczny samochodu a stan kierowcy spowodował że auto jechało drogą niezbyt pewnie. Zawartość alkoholu w organizmie mężczyzny wynosiła prawie 3 promile i ciągle rosła. To jednak nie wszystko, co 38-latek siedzący za kierownicą miał na sumieniu. Po chwili okazało się, że auto jakim podróżował mieszkaniec Orzesza jest kradzione. W międzyczasie bowiem na policję zgłosił się mężczyzna, który zgłosił, że wujek ukradł mu samochód. Podana marka i numery rejestracyjne pojazdu były identyczne jak dane kontrolowanego przez mundurowych auta. Amator cudzego mienia i jazdy „na podwójnym gazie” został zatrzymany przez funkcjonariuszy na gorącym uczynku. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie najpierw musiał wytrzeźwieć, aby policjanci mogli go przesłuchać. Odzyskany Opel wart 5.000 złotych został przekazany właścicielowi. Niesforny „wujek” usłyszał już zarzut kradzieży samochodu oraz prowadzenia pojazdu po pijaku.