KrajWiadomość dnia

Kolarskie święto. Za 13 dni rusza Tour de Pologne

13 dni – tyle dzieli entuzjastów kolarstwa od ich największego święta. Dokładnie 10 lipca wystartuje 69. Tour de Pologne. Nietypowy będzie nie tylko sam początek wyścigu. W przeciwieństwie do poprzednich edycji cały wyścig rozegra się na południu Polski, ale na tym nie koniec.Wyścig będzie naprawdę piękny ponieważ termin, który udało nam się wywalczyć jest to idealny termin do tego, żeby też poprzez ten wyścig przygotować się do igrzysk olimpijskich, czyli zapowiadają się świetni zawodnicy – zapowiada Czesław Lang, dyrektor 69. Tour de Pologne.

Wśród nich poza nazwiskami ze ścisłej światowej czołówki nie zabraknie Polaków, którzy zdaniem ekspertów dawno nie byli w tak dobrej formie. – Michał Gołaś, myślę przede wszystkim Bartosz Huzarski na Giro di Italia pokazali bardzo wiele. Jeden z nich był trzeci na etapie, jeden z nich był drugi. Pokazują piękną walkę – stwierdza Aneta Wójcik, dziennikarka pro-cycling.org. Walkę, którą trzeci raz w ostatnich latach na żywo będą mieli okazje zobaczyć również kibice na Śląsku.

Po finiszu w Cieszynie kolarzy czeka 128 kilometrów zmagań z Będzina do Katowic. Tradycyjnie z metą pod Spodkiem. – Fantastyczna promocja. Wystarczy powiedzieć, że obraz z miasta, gdzie relacje trwają prawie 3 godziny, obraz idzie do 60 krajów świata – zaznacza Krzysztof Pieczyński, UM w Katowicach. W 20 różnych językach. Wszystko to sprawia, że władze miast gotowe są nawet na największe poświęcenia, by tylko zwabić peleton Tour de Pologne. – Kosztuje to dużo pracy, w zasadzie sztab oparty na cieszyńskich instytucjach, które muszą obsłużyć kolarski Tour de Pologne rozpoczął prace już dwa miesiące temu – informuje Zbigniew Niżnikiewicz, dyrektor MOSiR w Cieszynie.

Wszystko przez to, że wyścig kolejny raz przekroczy polską granicę. Kolarze tak jak przed rokiem będą się ścigać także po ulicach czeskiego Cieszyna. Jednak Tour de Pologne to nie tylko kolarskie emocje. Jak mów Michał Kucewicz, animator wielu rowerowych inicjatyw, ten wyścig to także szansa dla polskiego kolarstwa. – Jest to jakby filar, którego się trzeba trzymać i cały czas wspierać, żeby co roku była ta impreza i ona się odbywała na dobrym poziomie, ale do tego trzeba myśleć o tym, że trzeba zacząć od podstaw – mówi Michał Kucewicz, organizator imprez rowerowych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Podstaw, u których leży między innymi szkolenie młodzieży i zaangażowanie sponsorów. Jeżeli wszystko to uda się zgrać polski peleton po latach może dogonić zagraniczną ucieczkę.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button