Matka Madzi przyznała się do części zarzutów? Katarzyna W. tymczasowo aresztowana

Zdaniem sądu i prokuratury, kluczowe są nowe opinie biegłych, dotyczące m.in. przyczyn i okoliczności śmierci 6-miesięcznej dziewczynki. To właśnie te opinie miały bezpośrednie przełożenie na decyzję sądu o zatrzymaniu i tymczasowym aresztowaniu Katarzyny W. Biegli podkreślają w swojej opinii, że dziecko zginęło w sposób gwałtowny i nagły – mogło być np. rzucone przez kogoś na ziemię z dużą siłą. Biegli psychiatrzy, którzy badali także matkę Madzi uważają, że kobieta ma skłonności do agresji. Katarzynie W. przedstawiono – oprócz wcześniej już przedstawionych zarzutów wprowadzania organów ścigania w błąd i tworzenia nieprawdziwych dowodów – zarzut zabójstwa swojego dziecka. Za to grozi jej teraz dożywocie.
Sąd Rejonowy w Katowicach zdecydował w nocy o tymczasowym aresztowaniu Katarzyny W. Posiedzenie w tej sprawie trwało kilka godzin. Sąd potrzebował czasu na przeanalizowanie materiału dowodowego, jaki zebrała Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Katarzyna W. miała obszernie odpowiadać na pytania i składać wyjaśnienia. Miała być także zaskoczona tak decyzją o areszcie, jak i zarzutem zabicia córki. Katarzyna W. trafiła do Aresztu Śledczego w Katowicach przy ulicy Mikołowskiej. To ten sam areszt, do którego trafiła w lutym tego roku, kiedy odnaleziono ciało jej córki, a ona sama przyznała się do upuszczenia Madzi na podłogę i nieumyślnego spowodowania jej śmierci.