Wymachiwał maczetą na Kwiotka. Ale nie na kwiotki…

Dyżurny rybnickiej policji nieźle się zdziwił, kiedy dostał telefon o tym, że ktoś na ulicy Kwiotka wymachuje maczetą. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, okazało się, że dwoje mieszkańców Rybnika – kobieta i mężczyzna – wracając do domu, zostali zaatakowani przed wejściem do mieszkania przez znanego im zamieszkałego w sąsiedztwie mężczyznę. Napastnik maczetą nie tylko wymachiwał, ale także ranił 34-letnią kobietę oraz jej 51-letniego znajomego. Policjanci “maczetownika” obezwładnili i zawieźli do aresztu. Motywem działania sprawcy była prawdopodobnie zazdrość. Pokrzywdzonym udzielono pomocy medycznej, ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sąd Rejonowy w Rybniku awanturnika tymczasowo aresztował. Grozi mu do 5 lat więzienia.