Najniebezpieczniejsze laboratorium

Śląskie Centrum Radiometrii Środowiskowej to najnowocześniejsze tego typu laboratorium w Polsce. Laboratorium, z którego korzystać będą nie tylko naukowcy – miejsce ma pomagać w walce ze skażeniami środowiska, jakie zagrażają górnikom, ale i wszystkim tym, którzy żyją w cieniu kopalń.
W mało którym miejscu na Śląsku może być tak niebezpieczne. Kilka metrów pod ziemią w samym centrum Katowic strzegą go ściany grube jak te w schronach. – Dodatkowo ochraniają nas specjalistyczne drzwi 2,5-tonowe, zawierające warstwę ołowiu oraz parafiny. Za drzwiami pracownicy Głównego Instytutu Górnictwa od dziś mogą przeprowadzać doświadczenia z silnie promieniotwórczymi substancjami. – Pozwala nam to szukać powiązań coraz głębszych między konkretną dawką dla konkretnego rodzaju materiału. Np. biologicznego – wyjaśnia Paweł Urban, Główny Instytut Górnictwa.
Śląskie Centrum Radiometrii Środowiskowej zajmuje się badaniem skażeń promieniotwórczych. Nowoczesna aparatura może być wykorzystywana przy okazji badań wykonywanych w trakcie wydobywania gazu z łupków. Naukowcy walczą też z radioaktywnością pod ziemią. Tu zaopatrują górników w specjalne czujniki, dzięki którym wiedzą, która ściana jest bezpieczna, a która niebezpiecznie promieniuje.
Teraz dzięki nowoczesnej aparaturze za prawie 10 milinów złotych, żadna z próbek nie ukryje przed nimi swojej tajemnicy. Pracownicy Centrum będą także badać tereny wokół kopalń. Mieszkający w pobliżu, nawet tych zamkniętych, nie zawsze zdają sobie sprawę, że tykać może tam prawdziwa bomba. – Jeżeli teraz nie posprzątamy po sobie, jeżeli nie wskażemy prawidłowych sposobów likwidacji rekultywacji, to nasze dzieci będą długo pamiętały, że ich rodzicie, że ich dziadkowie nabałaganili i skazili im środowisko – mówi dr Małgorzata Wysocka, Śląskie Centrum Radiometrii Środowiskowej, GIG.
Katowicki ośrodek został włączony w sieć Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Póki co, to najnowocześniejszy zespół laboratoriów w Polsce. – To centrum posiada aparaturę, która jest nowsza. Nie wszystkie instytucje taką aparaturę posiadają, a nie wiadomo, czy będzie ich stać zakupić – mówi prof. Józef Dubiński, dyr. Głównego Instytutu Górnictwa. To daje też możliwość całkiem sporych zarobków. A ostatnie lata, między innymi na Śląsku udowodniły, że zapotrzebowanie na specjalistyczne laboratoria niestety jest coraz większe.